Seks w każdej pozycji – Swing
Można kochać się po misjonarsku. Tylko po co, jeśli można uprawiać cudownie przyjemny seks w tylu innych pozycjach. Oto moje ulubione, wraz z małym instruktażem – jak to zrobić, żeby zrobić to dobrze. I żeby robiącej było dobrze…
Bynajmniej nie chodzi o grupowe spółkowanie na imprezie zamkniętej, choć i o tym w przyszłości coś będzie. Pozycja „swing” to coś, co doskonale urozmaica noce w sypialni.
Mini instrukcja: Mężczyznę należy położyć na plecach i kazać mu rozchylić uda. I wtedy można dobrać się do jego brzucha ustami i językiem… A nie, to nie o seksie oralnym miało być. No więc, kiedy już ów mężczyzna sobie leży, kobieta odwraca się tyłem do niego i siada na nim opierając się na stopach, albo po prostu klęka.
Co najbardziej lubię: Pozwolić mu patrzeć. Przypuszczam, że nie ma wielu przyjemniejszych widoków dla faceta, niż prężąca się przed nim kochanka i dokładny widok tego, co, jak mocno i jak głęboko robi.
CytujSkomentuj
Chyba pani zabrakło pomysłów na tematy bo wpisy powoli stają się nudne
CytujSkomentuj
Oj tam. Moja piękna nie narzeka, tylko pilnie się uczy
CytujSkomentuj
Po czasie nudy w łóżku z mężem zastanawialiśmy się co zrobić.Podetknęłam mu artykuł o swingu http://monrewv.info/news0062.php gdzie jest ważna wypowiedź, by to, co obydwie osoby robią było dobrowolne – porozmawialiśmy o swingu i zrobiliśmy to-dla mojego faceta było bardzo podniecające patrzeć na mnie z kims innym:)