Nie ma co do tego wątpliwości: ta statystyka to mniejsza liczba aborcji i osobistych dramatów wielu kobiet, jakie łączą się z niechcianą ciążą – młodociane matki, porzucane narodzone dzieci, ciąża z gwałtu. Znamy to z naszych polskich doświadczeń. Powołując się na doświadczenia innych krajów warto dodać, że we Francji dziewczyna z klasy licealnej może od szkolnej pielęgniarki dostać bezpłatnie i przy pełnej dyskrecji pigułkę po. I nikt tej dostępności do antykoncepcji postkoitalnej nie uważa za propagowanie rozwiązłości obyczajowej, czy też hedonizmu w skrajnej formie.
Bez obaw?
Na ile życie seksualne Polek i Polaków wolne jest od obaw przed niechcianą ciążą? Opublikował na ten temat niedawno wyniki swoich badań znany seksuolog prof. Zbigniew Izdebski. Otóż okazuje się, że 70 proc. badanych w wieku 15-49 lat obawia się w relacjach seksualnych ciąży. Badania, które ja prowadziłem pokazują, że niestosowanie antykoncepcji przy inicjacji seksualnej (średni wiek dziewcząt 14-15 lat) bierze się z braku dostępu do antykoncepcji (40 proc.), informacji i wiedzy (45 proc.), akceptacji dla antykoncepcji (25 proc.), nieplanowanego współżycia (74 proc.). Prawie 39 proc. nie stosuje antykoncepcji przy pierwszym stosunku. To pokazuje w jakiej sytuacji jest piętnastoletnia dziewczyna i chłopak, którzy na wakacje chcą jechać pod namiot, idą na całonocną prywatkę , bo chata akurat u kogoś wolna, czy na dyskotekę, gdzie atmosfera sprzyja intymnym związkom z przypadkowymi partnerami. Rodzice drżą ze strachu, udają spokój, albo chowają głowę w piasek.
Rodzice są za to odpowiedzialni?
Też. Ale rodzice w większości tak samo byli przygotowani, a właściwie nieprzygotowani do życia seksualnego i powielają po prostu ten wzorzec. Tak jest w kolejnych pokoleniach. Dlatego też odpowiedzialna powinna być przede wszystkim szkoła. Wiedza o życiu seksualnym człowieka to wiedza o zdrowiu i higienie, należy ją przekazywać programowo, profesjonalnie, na poziomie dostosowanym do percepcji danego wieku. Wtedy wszyscy młodzi Polacy, bez względu na to gdzie mieszkają, w dużych czy małych miastach, będą mieli niezbędne kompendium wiedzy, jak zachowywać się na starcie w dorosłość. I to w tak ważnej dla każdego sferze życia seksualnego.
Jak taka mapa wiedzy wygląda dzisiaj?
Różnice są bardzo wyraźne, właśnie pod względem geograficznym, czyli miejsca zamieszkania. Wiem to z własnego doświadczenia. Od pięciu lat prowadzę stronę internetową www.pigulka.com. Co roku mam setki takich samych pytań od młodych ludzi (widać, że nowe roczniki wchodzą w życie seksualne), świadczące o kompletnym braku wiedzy o życiu seksualnym człowieka. Można powiedzieć: im dalej w las, tym więcej drzew. W tym przypadku więcej fałszywych mitów, lęków i strachów przed niechcianą ciążą , przy naturalnej gotowości do rozpoczęcia życia seksualnego.
Nie zapominajmy, że Polska jest bardzo różna. Pracowałem wiele lat w Białymstoku i po recepty na środki antykoncepcyjne i wykupywanie ich w dużym mieście, anonimowo, przyjeżdżały kobiety z odległych wsi, bojąc się plotek, a nawet opresji ze strony swojego najbliższego środowiska. Z wiedzą o życiu seksualnym jest podobnie. Wstyd chcieć wiedzieć. Z różnych stron Polski kolejne pokolenia młodych Polaków wyjeżdżają zagranicę na krótsze i dłuższe pobyty, stykają się z zupełnie inną kulturą życia seksualnego. We Francji, w Wielkiej Brytanii, w krajach skandynawskich wychowanie seksualne w szkole od lat jest czymś oczywistym. Powtórzę jeszcze raz: źródłem wiedzy o życiu seksualnym powinna być szkoła. I za to odpowiedzialne są władze decydujące o poziomie kształcenia. Jak ta wiedza zostanie spożytkowana, to już sprawa każdego z osobna.W Polsce wśród małżeństw zawieranych do 25 roku życia 50 proc. kobiet rodzi dziecko przed upływem 9 miesięcy. Pytanie: czy z wyboru? Warto się nad tym pytaniem zastanowić.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.