Wyobraźmy sobie taką sytuację: dwoje dorosłych ludzi zakochuje się w sobie. Planują seks. I wtedy jedna z osób mówi: „Jestem nosicielem wirusa HIV”. Wbrew pozorom takich sytuacji nie jest mało i świadczą one o wysokim poziomie odpowiedzialności.
– To się zdarza. Osoba, która jest zakażona, ma potrzebę poinformowania o tym swojego partnera czy partnerki. Takiemu wyznaniu bardzo często towarzyszy lęk, że ta druga osoba, niezakażona, odejdzie. Ale to się rzadko zdarza – mówi prof. Brygida Knysz, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych, Chorób Wątroby i Nabytych Niedoborów Odpornościowych Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu.
Ile jest takich par – nie wiadomo, bo nigdy nie zostały zebrane odpowiednie dane. – To są różne pary; heteroseksualne, ale również mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami – mówi prof. Knysz, bazując na własnej praktyce lekarskiej.
Jak nie zakazić się HIV: po pierwsze, leczenie
Jeśli jedno z partnerów jest zakażonych HIV, w trosce nie tylko o siebie, ale i niezakażonego partnera, musi się leczyć, czyli przyjmować zapisane leki antyretrowirusowe. Dzięki temu poziom wirusa w jego krwi znajduje się poniżej progu wykrycia, a skoro jest go tak mało – uważa się, że nie zakaża.
– Leki przeciwwirusowe są powszechnie dostępne, a opieka nad zakażonymi jest bardzo dobrze zorganizowana w naszym kraju. Dzięki temu ponad 90 proc. z nich jest skutecznie leczonych, na co wskazują wyniki badania molekularnego na HIV RNA poniżej progu detekcji. Znaczy to, że takie osoby zakażone nie rozprzestrzeniają wirusa i nie indukują mutantów lekoopornych – mówi prof. Knysz.
Leczenie oznacza też, że pacjent na bieżąco ma wykonywane badania diagnostyczne, zatem niskie jest ryzyko, że wirus wymknie się spod kontroli.
Niepodejmowanie terapii w razie zakażenia to śmiertelne niebezpieczeństwo – zarówno dla samego zakażonego, jak i jego partnerów (partnerek). W takiej sytuacji w krwi, nasieniu czy wydzielinie pochwowej zakażonego/zakażonej znajduje się duża liczba wirusów, co określa się w medycynie mianem „wysokiej wiremii”. To właśnie wtedy wirus ma możliwość zaatakowania innego organizmu i stopniowo niszczyć odporność nosiciela doprowadzając do rozwoju AIDS.
Jak nie zakazić się HIV: po drugie, prezerwatywa
Nie ma stuprocentowych sposobów ochrony przed HIV (za wyjątkiem całkowitej abstynencji seksualnej i zagwarantowania braku kontaktu z zakażoną krwią), ale prezerwatywa daje bardzo wysoką ochronę. Dlatego prawidłowe stosowanie prezerwatywy podczas całego stosunku jest złotym standardem ochrony przed HIV (i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową).
Jak nie zakazić się HIV: po trzecie, profilaktyka przedekspozycyjna
W celu uniknięcia zakażenia HIV w przypadku kontaktów seksualnych z zakażonymi osobami wskazane jest zastosowanie profilaktyki przedekspozycyjnej zakażenia HIV, czyli PrEP (ang. pre-exposure prophylaxis). Profilaktykę tę należy połączyć z używaniem prezerwatywy i oczywiście wiernością partnerowi.
PreP polega na stosowaniu dwóch konkretnych leków antyretrowirusowych w celu ochrony przed zakażeniem HIV.
Polskie Towarzystwo Naukowe AIDS zaleca by PrEP stosowały osoby:
- mające kontakty seksualne bez prezerwatywy z osobami potencjalnie zakażonymi HIV (osobami o nieznanym statusie serologicznym, osoby HIV(+) z wykrywalnym HIV-RNA)
- zażywające profilaktykę poekspozycyjną (PEP) związaną z potencjalnym zakażeniem wirusem HIV w ciągu ostatniego roku,
- chorujące na choroby przenoszone drogą kontaktów seksualnych w ciągu ostatniego roku,
- mające kontakty seksualne pod wpływem substancji psychoaktywnych,
- używające dożylnie narkotyki,
- świadczące usługi seksualne.
Skuteczność tego typu preparatów jest duża. W przypadku kontaktów seksualnych minimalizują ryzyko zakażenia o ponad 90 proc., a w przypadku stosowania dożylnie narkotyków o 70 proc.
– Celem zażywania PrEP jest uniknięcie zakażenia HIV. Trzeba mieć jednak świadomość, że przez kontakty seksualne przenosi się nie tylko HIV. Prezerwatywy powinny być stosowane mimo wszystko, bo są takie choroby jak kiła, rzeżączka, wirusy zapalenia wątroby B, C, A. cChlamydiozy. Jeśli ktoś ma ryzykowne zachowania i dużo tych kontaktów seksualnych, to oczywiście powinien o niej pamiętać – mówi prof. Knysz.
Przed rozpoczęciem PrEP lekarz:
- oceni wskazania do tego typu profilaktyki
- omówi zasady PrEP, a także ryzyko zakażenia HIV,HBV, HCV i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową;
- wykluczy zakażenie HIV (brak objawów świeżego zakażenia, brak istotnej ekspozycji w ciągu ostatniego miesiąca, ujemny wynik testu anty-HIV/p24 z ostatniego tygodnia),
- oznaczy stężenie kreatyniny w surowicy,
- omówi znaczenie i metody ułatwiające regularne przyjmowanie leku,
- wykluczy zakażenie HBV.
Dopiero wtedy lekarz może wypisać receptę na PrEP, zapisując pacjenta na kolejną wizytę za miesiąc w celu wykluczenia świeżego zakażenia HIV.
Ponadto zaleca się:
- zaszczepienie przeciw HBV (silne zalecenie), HAV (opcjonalnie), HPV (opcjonalnie),
- przeprowadzenie diagnostykę i/lub leczenie chorób przenoszonych drogą płciową (kiła, HCV, rzeżączka, chlamydioza), przy czym diagnostykę taką zaleca się co 6 miesięcy lub według wskazań indywidualnych,
- wykonanie badań laboratoryjnych: morfologia krwi, badanie ogólne moczu,
- podpisanie z pacjentem świadomej zgody z podkreśleniem świadomości ryzyka zakażenia HIV i innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową mimo stosowania PrEP.
- Na postawie recept wiemy, że przyjmuje je w Polsce 600 osób. Szacuje się, że drugie tyle również stosuje PrEP, np. kupując leki zagranicą – mówi prof. Knysz.
Według niej, tego typu preparaty powinno zażywać znacznie więcej osób, bo każdego roku liczba osób zakażonych wirusem HIV znacząco się zwiększa. (W 2016 było to 1270, zaś w 2017 już 1526.) W Polsce PrEP przepisują ośrodki we Wrocławiu, Krakowie, Bydgoszczy, Poznaniu, Gdańsku, cztery ośrodki w Warszawie i jeden w Szczecinie. Ale taką profilaktykę mogą również prowadzić lekarze innych specjalności, w tym lekarze POZ.
Profilaktykę przedekspozycyjną można stosować praktycznie bez ograniczeń czasowych, tak długo, jak utrzymuje się zwiększone ryzyko zakażenia HIV. Nie ma jednak leków bez możliwych skutków ubocznych.
– Trzeba zwrócić uwagę zwłaszcza na funkcje nerek. Oczywiście nie muszą wystąpić żadne działania niepożądane związane ze stosowaniem profilaktycznie leków. Uważa się, że te leki są dość bezpieczne do długotrwałego stosowania – podsumowuje prof. Knysz.
Anna Piotrowska, Zdrowie.PAP.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.