Eksmagazyn.pl

- Przyczyny pierwszych problemów z potencją bywają nieraz prozaiczne: intensywny tryb życia, przepracowanie, stres i ciągła presja czasu – wszystko to może utrudniać odbycie satysfakcjonującego stosunku, niezależnie od wieku mężczyzny – ocenia prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog, pedagog, doradca rodzinny, zaliczany do międzynarodowych autorytetów w zakresie pedagogiki seksualnej, ambasador preparatu Liderin, wspierającego jakość życia seksulanego suplementu diety. W każdym przypadku należy przede wszystkim zadbać o siebie i, na każdym etapie życia, odpowiednio wspierać swój organizm, stosując środki adekwatne do problemu.

Zdrowie seksualne to integracja biologicznych, emocjonalnych, intelektualnych i społecznych aspektów życia seksualnego, koniecznych do pozytywnego rozwoju osobowości, komunikacji i miłości. Nie wpływa na nie korzystnie  stres czy intensywny tryb życia, człowiek to przecież psychika i ciało, razem stanowiące całość. Tymczasem w Polsce utarło się przekonanie, że głównym atrybutem „prawdziwego faceta”, decydującym o jego męskości, bez względu na wiek, jest wzwód. Niemożność sprostania temu wyzwaniu sprawia, że coraz więcej mężczyzn, zwłaszcza młodych, u których występują chwilowe problemy z erekcją, wpędza się w coraz głębszą frustrację, co z kolei prowadzić może do poważniejszych zaburzeń. Dlatego tak ważne jest szerokie edukowanie na temat zdrowia seksualnego i nauczenie mężczyzn metod dbania o nie, gdyż skala zjawiska, związanego z zaburzeniem erekcji, jest coraz większa.

Zaburzenie erekcji, zwane ED (Erectile Dysfunction), definiowane jest jako stała niezdolność do osiągnięcia i utrzymania wzwodu prącia, pozwalającego na odbycie stosunku seksualnego. Wzwód jest dynamicznym procesem naczyniowym, który obejmuje zwiększenie dopływu krwi tętniczej do członka, wypełnienie go krwią i zmniejszenie odpływu żylnego z członka. Zwiększony napływ krwi powoduje rozkurcz mięśni. Za główny mediator wzwodu prącia uznaje się tlenek azotu (NO). Częstość występowania ED w grupie wiekowej mężczyzn 40-70 lat, wg WHO, w populacji światowej ocenia się na około 50 proc.

W sytuacjach, gdy pojawiają się pierwsze kłopoty z erekcją, niezwykle ważna jest rola kobiety. Mężczyzna oczekuje od niej wiedzy, empatii, neutralnego wsparcia. Tymczasem kobiety także unikają rozmów lub udają, że problem nie istnieje.

Bywa też tak, że  partnerka, dając wyraz swej bezsilności, zaczyna atakować: ośmiesza mężczyznę, porównuje go z innymi, zmienia relację. Jednak należy pamiętać, że to nie na barkach kobiety spoczywa znalezienie wyjścia z sytuacji.
– Jasne, w niektórych związkach jest tak, że to ona idzie mu kupić Liderin – jest to zupełnie naturalne – mówi prof. Zbigniew Izdebski, wybitny seksuolog, pedagog, doradca rodzinny – ale pamiętajmy, że dotyczy to związków nielicznych. Raczej mężczyzna ma w takiej sytuacji jeszcze większe poczucie niedowartościowania. Chodzi o to, żebyśmy nie unikali problemu, ale jednocześnie mieli świadomość, na jakim etapie jest nasz związek – o czym rozmawiamy, a co lepiej omijać, by nie urazić drugiej strony. Dajmy mężczyźnie prawo jeśli chce do zachowania dyskrecji – dodaje.

Problem z erekcją dotyka ok. 150 milionów mężczyzn na świecie, 35 milionów mężczyzn w Europie, 3,5 miliona mężczyzn w Polsce.