- Młode osoby mają utrudniony dostęp do wiedzy. W szkołach nie ma rzetelnej edukacji seksualnej, a w wielu przypadkach ten przedmiot po prostu nie funkcjonuje lub jest wykorzystywany przez nauczycieli na poruszanie innych tematów. Młode osoby, które podejmują współżycie, nie mają żadnej wiedzy teoretycznej na temat tego, jak się zabezpieczyć – przekonuje Aleksandra Józefowska z Grupy Edukatorów Seksualnych „Ponton”.
Podkreśla, że młodzież ma też utrudniony dostęp do antykoncepcji. – Młoda dziewczyna, dopóki nie osiągnie pełnoletniości, praktycznie nie może sama uzyskać recepty na pigułki antykoncepcyjne. Jeśli nastolatki nie chcą, żeby rodzice wiedzieli o tym, że rozpoczęły współżycie, raczej zrobią to bez zabezpieczenia niż poproszą w domu o pomoc w tym zakresie – zaznacza.
Wanda Nowicka z Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny ocenia, że do prowadzenia zajęć z zakresu edukacji seksualnej nie są przygotowani sami nauczyciele. Jak powiedziała, najczęściej zajęcia te prowadzone są przez osoby związane ze środowiskami konserwatywnymi, przez co wiedza, którą przekazują, jest niewiarygodna, a czasami nawet szkodliwa. – To konieczne, by młoda osoba, która stoi przed problemem związanym ze zdrowiem seksualnym, mogła uzyskać indywidualną poradę, a jeżeli sytuacja będzie tego wymagała – również pomoc, np. socjalną czy medyczną” – zaznacza Nowicka.
Sytuację dodatkowo pogarsza brak dostępu do psychologów w szkołach. – Na pięć milionów uczniów przedszkoli, szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, w poradniach zatrudnionych jest siedem tysięcy specjalistów – alarmuje Jolanta Gałczyńska ze Związku Nauczycielstwa Polskiego. Statystyki są szczególnie niepokojące w przypadku gmin wiejskich i wiejsko-miejskich. Na przykład w Wielkopolsce, na 270 takich gmin działa tylko osiem filii poradni.
Andrzej Depko z Fundacji Promocji Zdrowia Seksualnego ocenia, że polska młodzież wie, jak podejmować kontakty seksualne, ale nie ma pojęcia o emocjonalnych aspektach życia seksualnego. – O tym powinna mówić edukacja seksualna, która – zgodnie z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), której Polska jest sygnatariuszem – powinna wskazywać nie tylko na elementy biologiczne, ale na wszystkie elementy seksualności – podkreśla.
źródło: PAP
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.