Jak wynika z dostępnych badań naukowych, ok. 75 proc. mężczyzn w wieku od 18 do 30 lat ogląda pornografię przynajmniej raz w tygodniu. Spośród nich 8 proc. doświadcza poczucia utraty kontroli nad częstotliwością i miejscem korzystania z niej. Choć nie ma danych pokazujących, ile osób korzysta z pornografii w sposób nałogowy, wiadomo, że wśród poszukujących pomocy psychologicznej z tego powodu jest od 4 do 6 razy więcej mężczyzn niż kobiet.
Problematyką zajęli się uczeni z Polski, Holandii i Stanów Zjednoczonych. Międzynarodowy zespół naukowców pod kierunkiem dr. hab. Mateusza Goli z Instytutu Psychologii PAN od 3 lat szuka odpowiedzi na pytanie o to, jaki mechanizm leży u podłoża nałogowego korzystania z pornografii. Wyniki ich badań zostały opublikowane przez wydawnictwo „Nature” w czerwcowym numerze „Neuropsychopharmacology”. Pokazują, że osoby, które często korzystają z pornografii, nie mają większego popędu seksualnego niż przeciętny człowiek, ale różnią się aktywnością mózgu.
– Do tej pory spekulowano, że nałogowi użytkownicy pornografii są na nią bardziej lub mniej wrażliwi niż przeciętni ludzie – tłumaczy dr hab. Mateusz Gola. – Zakładano, że albo potrzebują większej dawki pornografii, bo są do niej przyzwyczajeni, albo z natury oglądają jej więcej, bo jest ona dla nich bardziej pobudzająca. Tymczasem z naszych najnowszych badań wynika, że wrażliwość na pornografię jest taka sama zarówno u nałogowych, jak i u przeciętnych użytkowników – mówi psycholog.
Czym zatem różnią się nałogowi i przeciętni użytkownicy pornografii? Uczeni z Polski, Holandii i Stanów Zjednoczonych jako pierwsi na świecie odkryli, że sytuacja kojarząca się z oglądaniem pornografii jest bardziej pobudzająca dla nałogowych użytkowników treści erotycznych niż sama pornografia. Sięgają zatem po treści pornograficzne np. wtedy, gdy widzą coś, co wielokrotnie poprzedzało oglądanie pornografii lub gdy zostają sami w domu czy biurze. – To wyuczony kontekst korzystania z pornografii rodzi trudną do odparcia potrzebę jej ponownego oglądania – wyjaśnia dr Gola, który jest inicjatorem badań.
Z kolei dr hab. n. med. Michał Lew-Starowicz, jeden z badaczy, dodaje, że utrata kontroli nad oglądaniem pornografii jest źródłem cierpienia dla wielu osób. Łatwy dostęp do zdjęć i filmów w sieci nie ułatwia sprawy. – Organizacje zajmujące się zdrowiem jeszcze nie dostrzegły problemu, nie wiedzą, że nałogowe korzystanie z pornografii przypomina pod wieloma względami uzależnienie od hazardu. Liczba badań naukowych na ten temat jest niewielka, a osobom potrzebującym trudno jest znaleźć skuteczną pomoc. Chcemy to zmienić – przekonuje naukowiec.
Dotychczasowe badania zespołu dr. Mateusza Goli z Instytutu Psychologii PAN zostały zrealizowane od 2014 do 2016 roku. Zespół wspierają m.in. specjaliści w dziedzinie badań nałogowego hazardu – dr Guillaume Sescousse z Donders Institute w Holandii i Marc Potenza z Yale University. W projekt zaangażowani są także dr hab. n. med. Michał Lew-Starowicz z Instytutu Psychiatrii i Neurologii, zespół dr. Artura Marchewki z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Marcelego Nenckiego PAN oraz dr Scott Makeig z University of California w San Diego.
Udział w badaniach
Drugi etap badań rozpoczyna się w lipcu. Naukowcy poszukują pełnoletnich mężczyzn, którzy mają poczucie utraty kontroli nad korzystaniem z pornografii lub innych zachowań seksualnych, np. płatnych usług seksualnych. Oferują bezpłatną i profesjonalną terapię opracowaną na podstawie wyników najnowszych badań naukowych. Osoby, które chcą wziąć udział w terapii, proszone są o wypełnienie ankiety pod adresem: rekrutacja.hiperseksualnosc.pl.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.