- Należy pamiętać, że libido nie jest wartością stałą, a cechą indywidualną każdej kobiety. U części kobiet obserwowane jest największe nasilenie popędu seksualnego w fazie owulacyjnej, u innych w okresie przedmenstruacyjnym i pomenstruacyjnym, a jeszcze u innych w czasie menstruacji. Podobnie jest z częstotliwością zbliżeń, tu również potrzeby kobiet są indywidualne: raz na tydzień, raz na dziesięć dni czy raz na dwa tygodnie. Niektóre panie taką potrzebę mogą odczuwać nawet codziennie. Jednak, jeśli młoda kobieta jest od jakiegoś czasu w związku i ma ochotę na seks jedynie raz w miesiącu – to rzeczywiście rzadko i należy szukać przyczyny takiego stanu rzeczy – tłumaczy seksuolog dr Andrzej Depko.
Teoria libido
Popularyzatorem terminu libido był, nie kto inny, a Zygmunt Freud, który definiował je, jako energię rządzącą podstawowymi funkcjami organizmu. Opierając się na pracach Karla Abrahama, Freud rozwinął ideę serii faz rozwojowych, w których libido utrwalone zostaje w różnych strefach erogennych: najpierw w fazie ustnej (niemowlęca przyjemność z faktu bycia zaopiekowanym), a następnie w fazie analnej (odczuwanie przyjemności z dotyku genitaliów), a następnie w etapie fallicznym, przez stadium latencji, w którym popęd płciowy jest uśpiony, jego ponowne pojawienie się w okresie dojrzewania, w stadium genitalnym. Frued podkreślał, że żądze libido mogą stać w konflikcie ze społecznie przyjętymi normami zachowań. Potrzeba podporządkowania go i kontroli sprawia, że jednostka odczuwa napięcie i niepokój, a tłamszone, nieuświadomione potrzeby rozpraszają się i ujawniają w rozmaitych formach. Według szwajcarskiego psychiatry Carla Gustava Junga, libido identyfikuje się, jako energię psychiczną. Dwoistość, która tworzy energię (lub libido) psychiki, którą wg Junga wyraża się jedynie poprzez symbole: „Jest to energia, która przejawia się w procesie życia i jest postrzegana subiektywnie, jako dążenia i pragnienia”.
Ciekawostką jest, że interpretatorzy Freuda ukuli termin „morbido” lub „destrudo”, który stanowił przeciwieństwo terminu „libido”. Oznaczał on energię instynktu śmierci. Termin spopularyzował uczeń Freuda – Paul Federn. Sam Freud pracował nad tematem, ale pozostawił go otwartym.
Zabójcy kobiecego libido
To czy kobieta ma ochotę na seks zależy od bardzo wielu czynników, które roboczo możemy podzielić na psychiczne, fizyczne i leki.
– Badania wykazują, że wiek też ma istotny wpływ na poziom libido. U kobiet poniżej 25. roku życia zaburzenia związane z popędem seksualnym dotyczą jedynie 10 proc. Natomiast, powyżej 45. roku życia, te problemy odczuwa już niemal 60 proc. kobiet – podkreśla dr Depko.
Depresja, stres, zmęczenie, brak prywatności czy intymności, a także trauma, złe doświadczenia w alkowie, zaburzony obraz siebie wpływają na popęd seksualny. Zbyt niska waga, anemia, styl życia, palenie papierosów, zażywanie narkotyków, picie alkoholu również wpływają na zaburzenie popędu.
Na poprawę libido wpływają proste zmiany w stylu życia: ruch, ograniczenie spożywania alkoholu, rzucenie palenia, nabycie umiejętności radzenia sobie ze stresem. Jeśli chodzi o czynniki fizyczne to zaliczamy do nich również afrodyzjaki, które wpływają na ochotę na seks.
We współczesnym, „zabieganym” świecie na libido w znacznym stopniu wpływa poziom stresu. Zwłaszcza u mężczyzn może on powodować problemy z potencją.
Z pewnością kobieta nie będzie mieć ochoty na seks, kiedy jest mocno zakatarzona, ma zatkany nos i mocno kicha. To jeden z łagodniejszych przykładów. Walka z nowotworem również nie wpływa pozytywnie na ochotę na seks. Suchość w pochwie spowodowana spadkiem estrogenu z racji wieku. Problemy w związku odbijają się na relacjach w sypialni. Zabójcą libido może być także zaburzony obraz siebie. Jeżeli nie czujemy się dobrze i komfortowo z własnym ciałem, z pewnością przełoży się to na sytuację w sypialni. Przyjście na świat dziecka, to nie tylko ogromne zmęczenie wynikające z opieki nad niemowlakiem i wyczerpaniem po porodzie. To także obniżony poziom estrogenu w trakcie laktacji, co wywołuje suchość ścian pochwy i może powodować ból w trakcie stosunku.
Pigułka hormonalna a seks
Jeśli chodzi o ostatnią grupę czynników (leki) to oczywiście chodzi o antykoncepcję hormonalną. Szacuje się, że tabletki antykoncepcyjne powodują obniżenie libido nawet u 30 proc. kobiet, które je stosują. Kombinacja progesteronu oraz estrogenu wpływa na zmniejszoną ochotę na seks u kobiet.
Osłabienie popędu seksualnego to w opinii kobiet najczęstszy skutek uboczny stosowania antykoncepcji hormonalnej. Do tego dochodzą nudności oraz wzrost wagi ciała.
– Zmniejszenie ochoty na seks, to głównie objawy psychogenne, czyli brak reakcji na bodźce erotyczne ze strony partnera, brak chęci na pieszczoty okolic erogennych, brak snów erotycznych lub fantazji erotycznych. Brak potrzeby zachowań masturbacyjnych. Brak skojarzeń erotycznych w przypadku kontaktu z zewnętrznymi bodźcami erotycznymi, np.: sceny erotyczne w filmach czy opisy erotyczne występujące w czytanej aktualnie powieści. Typowym objawem somatycznym zmniejszenia ochoty na seks, może być brak lubrykacji pod wpływem myśli erotycznych, fantazji lub stymulacji erotycznej partnera – podkreśla dr Depko.
Eksperci podkreślają, że spadek libido jest wskazaniem do zmiany przyjmowanych dotychczas pigułek. Medycyna stara się wychodzić naprzeciw potrzebom kobiet. Od października ubiegłego roku na polskim rynku dostępne są tabletki antykoncepcyjne, które w swoim składzie zawierają octan chlormadinonu, który jest pochodną naturalnego progesteronu. – To ważne, aby o tym wspomnieć, gdyż ta substancja nie powoduje negatywnego wpływu na libido kobiety, co zostało potwierdzone licznymi badaniami. Do tej pory w naszym kraju dostępne były pigułki zawierające inną substancję czynną. Dodatkowo nowe tabletki posiadają udowodnione działanie na poprawę stanu skóry i kondycji włosów. W Niemczech tabletki antykoncepcyjne zawierające octanu chlormadinonu przyjmuje, co 4. kobieta, co plasuje je na 1. miejscu wśród najczęściej przepisywanych pigułek. Pamiętajmy, że pigułki muszą być dobrane indywidualnie, a gdy powodują skutki uboczne – zmienione na inne. Nie bójmy się, więc rozmawiać z lekarzem o swoich potrzebach, ponieważ spadek libido może przekładać się też na relacje w związku – wyjaśnia dr Andrzej Depko.
Zostając w temacie leków, które zaburzają popęd seksualny – do tej grupy zaliczymy także antydepresanty czy leki na nadciśnienie.
Niektóre leki stosowane właśnie w leczeniu nadciśnienia tętniczego mogą niekorzystnie wpływać na funkcje seksualne. Problem dotyczy głównie mężczyzn po 45. roku życia, którzy stosują tzw. „starsze” grupy leków hipotensyjnych. Należy mieć na uwadze, że optymalnie dobrana terapia, zwłaszcza lekami należącymi do „nowszych” grup leków hipotensyjnych wywiera, co najmniej neutralny wpływ na funkcje seksualne. Jeżeli jest inaczej, należy o tym fakcie poinformować lekarza, który prowadzi leczenie. – Często prosta zmiana schematu leczenia może zmniejszyć jego niekorzystny wpływ terapii na funkcje seksualne. Najczęściej polega to na zamianie starszych leków na nadciśnienie tętnicze na nowsze. Możliwe jest również obecnie stosowanie dwóch nowszych leków hipotensyjnych w jednej tabletce, co znacznie ułatwia terapię – mówi dr n. med. Aleksander Prejbisz, ekspert programu „Zdrowa ONA”.
Związek zaburzeń seksualnych z nadciśnieniem tętniczym u kobiet nie jest tak oczywisty jak w przypadku mężczyzn. Brak ochoty na współżycie często nie jest traktowany, jako objaw czysto fizyczny, dlatego ciężko wskazać jego przyczynę. Jeżeli kobieta z nadciśnieniem tętniczym zauważa u siebie problemy tego typu, powinna bezwzględnie zgłosić się do lekarza.
Co zabija ochotę na seks – ciekawostki
Jak pokazują powyższe przykłady to czy kobieta ma ochotę na seks jest uzależnione od bardzo licznej grupy czynników. Stosujemy rozmaite sposoby, aby popęd przywrócić lub zwiększyć – z różnym skutkiem.
Grupa badaczy pod kierunkiem prof. Faya Guarraciego z Uniwersytetu Southwestern, kilka lat temu udowodniła bezpośredni związek pomiędzy składnikami zawartymi w kofeinie z podniesieniem poziomu libido.
Seks zabawki, których pary używają, aby przywrócić życiu erotycznemu pikanterii, to nie zawsze najlepszy pomysł. Lateks zawiera ftalany, które mogą wpływać na poziom hormonów i w rezultacie doprowadzić do obniżonego libido. Podobnie może być ze świecami zapachowymi, które ustawia się w sypialni przed stosunkiem, aby wprowadzić się w romantyczny nastrój. Mogą one emitować benzen i toluen (!)– szkodliwe dla zdrowia substancje. Sztuczne zapachy działają też jak „fałszywe” hormony i prowadzą do obniżenia poziomu testosteronu.
Poziom cukru we krwi może być problemem zwłaszcza dla panów w sypialni. W 2009 roku Journal of Sexual Medicine opublikował rezultaty badań przeprowadzonych na 800 mężczyznach z cukrzycą typu 2. Okazało się, że mężczyźni z wysokim poziomem cukru we krwi, częściej zgłaszali zaburzenia erekcji.
Spożywanie dużej ilości soi przez mężczyzn także nie jest najlepszym pomysłem. Wpływa ona, bowiem na podwyższenie poziomu estrogenów, zmniejszenie liczby plemników, prowadzi do zaburzeń erekcji.
Libido męskie a kobiece
Utarło się przekonanie, że mężczyzna ma ochotę na seks zawsze i wszędzie, a u kobiety jest to o wiele bardziej skomplikowane. Jest to tylko po części prawda.
– U kobiet, które znajdują poczucie bezpieczeństwa w związku, gwałtownie spada popęd seksualny – wynika z niemieckich badań. U mężczyzn natomiast libido utrzymuje się na stałym poziomie, niezależnie od długości trwania związku, napisali autorzy pracy na łamach pisma „Human Nature”.
Prowadzący badania dr psychologii Dietrich Klusmann uważa, że różnice te mają korzenie w ewolucji obu płci. W przypadku mężczyzn stały poziom libido może być cechą zabezpieczającą przed ewentualnymi rywalami. U kobiet silny na początku popęd ułatwia wytworzenie trwałych więzi z partnerem. Kiedy związek jest stały libido słabnie. Naukowcy ukuli teorię, że rzadsze stosunki seksualne pozwalają kobietom utrzymać zainteresowanie partnera.
Wielu naukowców zakłada, że ludzie uprawiają seks z przyczyn tak prostych, jak np. chęć doświadczenia przyjemności czy potrzeba rozmnażania. Ostatnio jednak badacze stworzyli listę ponad dwóch setek zróżnicowanych i skomplikowanych motywacji dla tej czynności – od powodów duchowych po zemstę.
Najbardziej wyczerpujące badania tego, dlaczego ludzie uprawiają seks, przeprowadzili psycholodzy z University of Texas w Austin. Ostatecznie dwójka badaczy: David Buss i Cindy Meston wskazali 237 takich powodów. A co z powodami do nieuprawiania miłości fizycznej?
Z ostatniego raportu Centers for Disease Control and Prevention (CDC) w Atlancie w USA wynika, że aż 28 proc. Amerykanów w wieku 15-24 lat (29 proc. mężczyzn i 27 proc. kobiet) w latach 2006-2008 nie rozpoczęło jeszcze życia seksualnego. Nie mieli oni stosunków waginalnych, nie uprawiali również seksu oralnego ani analnego. W 2002 r., gdy po raz pierwszy przeprowadzono podobne badania, takich osób było w USA tylko 22 proc.
Zdaniem amerykańskich seksuologów oznacza to, że w dobie rozwijającej się globalizacji i Internetu, młodzi ludzie bardziej skupiają się na przeglądaniu pornograficznych stron w sieci, niż realnym współżyciu.
Z jakich jeszcze powodów ludzie rezygnują z uprawiania seksu? Są ich setki. Zagrożona ciąża, problemy emocjonalne związane ze stratą bliskiej osoby, czy rozpad związku lub małżeństwa, gdyż rozstanie wiąże się często z utratą poczucia bezpieczeństwa, własnej atrakcyjności i trudnością z obdarzeniem zaufaniem kolejnej osoby. – Zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i własnej atrakcyjności są bardzo ważną podwaliną dla odczuwania potrzeb seksualnych i cieszenia się seksem – tłumaczy seksuolog, doktor Michał Lew-Starowicz.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.