Pracodawcy nie powinni jednak obawiać się powszechnych urlopów, mają one swoje plusy. Work Service prezentuje badania na temat majowych urlopów Polaków.
Work Service zapytało Polaków, czy biorą urlop w czasie długich majowych weekendów, a jeśli tak, to jak spędzają czas. Okazuje się, ze 44 proc. z nas wzięło co najmniej jeden dzień wolny
w czasie długiego weekendu na początku maja. Badania wskazują, że jak już brać urlop – to warto iść na całość i okazuje się, że opcja trzydniowego wolnego była wśród urlopowiczów najpopularniejsza (31 proc.). Co ciekawe w porównaniu do zeszłego roku jest to aż dwukrotnie wyższy wynik (2012 roku – 14,3 proc). Jednocześnie liczba osób pracujących podczas majówki spadła z 67,6 proc. w zeszłym roku, do 56 proc.
- Wyjazdy majowe wchodzą w krew pracownikom i w związku z tym chętniej biorą oni wolne. Jedenastoprocentowy wzrost liczby osób, które biorą urlop to dużo. Dla niektórych firm może on oznaczać nawet kilkaset pracowników mniej do dyspozycji – tłumaczy Tomasz Hanczarek Prezes Work Service. – Niemniej w przypadku lekkiego zawahania na rynku pracy powszechne urlopy to korzystne zjawisko. Pracownicy zamiast korzystać z ekwiwalentów urlopowych, które są kosztowne dla pracodawcy – wykorzystują go w normalnym trybie – dodaje Tomasz Hanczarek.
Urlop najchętniej biorą osoby z wyższym wykształceniem – aż 59 proc. populacji oraz ludzie młodzi – aż 70 proc. osób w wieku do 24 lat oraz jedna trzecia z przedziału 25-34 lata wzięło 3 dni wolnego w dniach 29 kwietnia – 3 maja. Największy odsetek osób pracujących, to osoby dojrzałe w wieku 35 – 54 lata oraz zazwyczaj mieszkańcy wsi i małych miast. – Skłon ność do krótkoterminowych urlopów i wyjazdów to styl życia, który prezentują zazwyczaj ludzie młodzi oraz osoby wykształcone mieszkające w metropoliach i większych miastach. Krótkie wyjazdy nad morze, czy w góry ze znajomymi są wśród nich bardzo modne – mówi Krzysztof Inglot Dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service. Na długi weekend związany z Bożym Ciałem wyjazd planuje 30 proc. Polaków. Największa część z nich wyjedzie na 3-4 dni, a tylko nieliczni (6 proc.) pozwolą sobie na minimum pięciodniowy odpoczynek poza domem.
- Większość Polaków w czasie swojego urlopu wybiera wypoczynek w Polsce, a w następnej kolejności pobyt w domu lub wyjazd do rodziny. Wypoczynek za granicą to wciąż rzadkość. Większości z nas na to nie stać, a jeśli mamy fundusze to wolimy wybrać się za granicę na dłuższe wakacje w lato – dodaje Krzysztof Ingot.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.