Podstawową sprawą jest to czy miniony rok był dla nich po prostu szczęśliwy czy też nie. Właściwie połowę Polaków spotkało w tym czasie szczęście, a 29% dotknęło nieszczęście. Bilans nie jest zatem taki zły. Zarówno szczęśliwych, jak i nieszczęśliwych zdarzeń w życiu częściej niż inni doznawali najmłodsi respondenci. Doświadczenia w tej kwestii zależą również od poziomu wykształcenia i sytuacji materialnej: osoby z wyższym wykształceniem, a także dobrze sytuowane relatywnie częściej wskazują, że w ubiegłym roku spotkało je jakieś szczęście, natomiast ankietowani źle oceniający własną sytuację materialną i najsłabiej wykształceni częściej niż inni byli nieszczęśliwi.
Na nasz odbiór otaczającego świata wpływają również nasze relacje z innymi. Dlatego ważne jest to, że w ubiegłym roku 75% Polaków urządziło jakiekolwiek spotkanie dla swoich przyjaciół. Jest ich jednak więcej niż rok temu. Nigdy aż tyle osób nie było też z rodziną w restauracji. W tej kwestii zdecydowanie można zaobserwować tendencję rosnącą. Nieco mniej niż w ubiegłym roku wyjechało natomiast z rodziną na wypoczynek.
W czasie wolnym, z internetu w celach niezwiązanych z pracą zawodową korzystało w minionym roku dwie trzecie dorosłych Polaków (66%), przy czym większość (60%) – regularnie. Odsetek internautów utrzymuje się w ostatnich dwóch latach na tym samym poziomie. Niemal dwie trzecie dorosłych (63%) przeczytało w 2015 roku książkę dla przyjemności, a ponad połowa (53%) przeczytała więcej niż jedną. Wprawdzie w stosunku do roku 2014 czytelnictwo minimalnie wzrosło, jednak jego zasięg od blisko 30 lat wydaje się utrzymywać na bardzo zbliżonym poziomie. Prawie połowa badanych (49%) była w 2015 roku w kinie, a niemal dwie piąte (38%) – więcej niż raz. Tak wielu Polaków nie było w kinie odkąd badana jest ta aktywność, a więc od 1987 roku. Nieco mniej dorosłych niż rok wcześniej było na imprezie sportowej. Niemniej jednak zainteresowanie widowiskami tego typu jest obecnie większe niż w latach 90. W stosunku do roku 2014 odnotowujemy wzrost popularności także innych aktywności kulturalnych, które to w minionym roku cieszyły się rekordowo wysokim zainteresowaniem: dwie piąte ankietowanych było na koncercie, jedna trzecia na wystawie, w muzeum lub w galerii, a ponad jedna piąta – w teatrze.
Cieszy fakt, że zanotowano choć minimalny wzrost zainteresowania książką i innymi aktywnościami kulturalnymi. Na plus wypadły także nasze relacje z bliskimi i poziom szczęścia. A to ostatnie cieszy chyba najbardziej.
Źródło: CBOS
CytujSkomentuj
Dobre pytanie już teraz wiem, że własne szczęscie sobie trzeba po prostu wypracować. Robić to, w co się wierzy ale też sprawdzać czy kurs, który obraliśmy, jest jednak „tym” nie ma nic złego w zmianie decyzji. Ludzie i wspierające otoczenie to też coś bardzo bardzo ważnego na tym polu. A że ludzie przychodzą i odchodzą, bo u nich się też zmieniają sprawy to też normalne. Ważne by czuć szczęście w sercu i widzieć jego wyniki, bo to one nas motywują do ciągłej pracy