Panie muszą godzić życie rodzinne z zawodowym, co z powodu małej elastyczności polskiego rynku pracy nie jest proste. Sytuację pogarszają stereotypy dotyczące pracy płci pięknej.
Według najpowszechniejszych z nich kobiety:
* bardziej cenią dom i rodzinę niż pracę zawodową,
* nie są nastawione na robienie kariery,
* są mniej zaangażowane w wykonywaną przez siebie pracę,
* są z natury predysponowane do prac o charakterze opiekuńczym,
* lepiej od mężczyzn znoszą bezrobocie,
* są mniej rzetelnymi pracownikami i częściej są nieobecne w pracy z powodu obowiązków związanych z prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi.
Co gwarantuje prawo?
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej gwarantuje kobietom i mężczyznom równość wobec prawa. W tym najwyższym akcie prawnym zawarte są także postanowienia dotyczące równouprawnienia płci w sferze edukacji oraz zatrudnienia.
Według przepisów kobiety i mężczyźni mają równorzędne prawo do kształcenia, awansu, zajmowania stanowisk, a przede wszystkim do jednakowego wynagrodzenia za tą samą pracę. Gwarancje równouprawnienia kobiet i mężczyzn zapisane są również w Kodeksie Pracy. Dokument ten przewiduje, iż pracownicy mają wyrównane prawa z tytułu pełnienia tych samych obowiązków. Zakazuje on także wszelkiej dyskryminacji w sferze zatrudnienia. Pracodawca zobowiązany jest do poszanowania godności i innych dóbr osobistych każdej zatrudnionej osoby. Ponadto polskie prawo gwarantuje kobietom szczególną ochronę w czasie ciąży oraz w okresie bezpośrednio po urodzeniu dziecka.
Nie wszystkie zawody są dla kobiet
Wyjątkiem od zasady równouprawnienia pań i panów jest w Polsce zakaz zatrudniania kobiet przy pracach szczególnie uciążliwych dla ich zdrowia. Do 1996 roku zakres prac niedozwolonych dla Polek obejmował ponad 90 zawodów. Panie nie mogły wówczas pracować m.in. jako kierowca ciężarówki i autobusu czy płetwonurek. Obecnie kwestia ta regulowana jest przez rozporządzenie Rady Ministrów z 10 września 1996 roku.
Dziś kobiety w Polsce nie mogą podejmować:
* prac związanych z wysiłkiem fizycznym i transportem ciężarów oraz wymuszoną pozycją ciała,
* prac w hałasie i drganiach,
* prac pod ziemią, poniżej poziomu gruntu i na wysokości.
Przykładowo: zatrudniona kobieta nie może przenosić ciężarów o masie przekraczającej 12 kg przy pracy stałej oraz 20 kg, jeśli praca ma charakter dorywczy. Normy dotyczące wszystkich Polek ulegają obniżeniu w przypadku kobiet ciężarnych i karmiących, które ponadto nie mogą wykonywać:
* prac w mikroklimacie zimnym, gorącym i zmiennym,
* prac narażających na działanie pól elektromagnetycznych, promieniowania jonizującego i nadfioletowego oraz prac przy monitorach ekranowych,
* prac w podwyższonym lub obniżonym ciśnieniu,
* prac w kontakcie ze szkodliwymi czynnikami biologicznymi,
* prac w narażeniu na działanie szkodliwych substancji chemicznych,
* prac grożących ciężkimi urazami fizycznymi i psychicznymi.
Jeżeli pracodawca wyrazi taką wolę, zakres prac groźnych i zakazanych dla kobiet w ciąży może zostać zwiększony. Odpowiedni zapis musi się wówczas znaleźć w regulaminie pracy. Rozszerzenie przepisów ochronnych dotyczy zwłaszcza prac i zawodów związanych z nowymi technologiami, których wpływ na zdrowie kobiety i dziecka nie jest do końca znany.
CytujSkomentuj
Bardzo smutny, ale codzienny i realny temat. Zarobki kobiet SĄ mniejsze na tych samych stanowiskach, zajmowanych przez mężczyzn. Po pierwsze kulturowość czyli też to, że nam nie wypada się upominać o podwyżki bo szef sam powinien docenić dobrego pracownika. A i szklany sufit to fakt, nie żadna bajka