ikona1234facet3
Edyta Nowicka
19/08/2016

Podobni do przodków

Co może nas odróżniać od przodków sprzed wieków? Dzięki nowym technologiom możemy ich zobaczyć i porównać do ludzi żyjących obecnie. W tych analizach pomagają badania genetyczne

Dostęp do różnych metod badawczych pozwala porównać szczątki z początków państwa polskiego z podobnymi szczątkami z innych rejonów świata. Naukowcy dzięki temu są w stanie zestawić ze sobą różne pokolenia i różne nacje, a na tej podstawie określić czy w Polsce istniała kontynuacja genetyczna, czyli czy przez tysiąc lat pozostali tutaj ci sami ludzie, czy też nastąpiły jakieś większe migracje. Podobnie porównują szczątki osób z początków państwa polskiego z ludźmi żyjącymi obecnie.

W jakim stopniu bylibyśmy inni od naszych przodków. Okazuje się, że nasz materiał genetyczny różniłby się w niewielkim stopniu, ale oblicza i postura nie byłyby już tak bardzo podobne do cech naszych antenatów, dlatego że wygląd jest w dużym stopniu determinowany przez środowisko, przez to, co jemy i w jakich ilościach. Natomiast wspólne dla naszej tożsamości jest podłoże genetyczne tego, jak wyglądamy i kim jesteśmy.

Martyna Molak-Tomsia z Muzeum i Instytutu Zoologii PAN pobiera materiał – czyli głównie kości i zęby – od archeologów, którzy takie szczątki wydobywają podczas wykopalisk. Jej zajęcia w laboratorium z pozoru nie kojarzą się z nauką: dużo jest pracy ze szlifierką – żeby wydobyć DNA z zębów i kości, trzeba je najpierw sproszkować. Są szczątki, z którymi trzeba się siłować – słowem, przygotowania są ciężkie. Po nich następuje analiza metodami biologii molekularnej oraz analiza komputerowa wyników – na poziomie populacyjnym.

Symulacje komputerowe wydają się być dobrą opcją dla tych, którzy chcieliby na własne oczy zobaczyć, jak wyglądali jego przodkowie. Molak-Tomsia uważa jednak, że próby odtwarzania wyglądu człowieka na podstawie danych genetycznych są jeszcze w powijakach. Znacznie lepiej sprawdzają się w tej kwestii metody związane z rekonstrukcją na podstawie czaszek. Metody genetyczne uzupełniają ten obraz kolorem oczu i włosów, które to cechy uczeni mogą odtworzyć z dużym prawdopodobieństwem.

W wyjątkowych przypadkach zdarza się, że metody genetyczne mogą posłużyć do identyfikacji szczątków, co do których istnieje prawdopodobieństwo, że np. należały do kogoś znanego. Zazwyczaj ma to jednak miejsce, gdy bliscy danej osoby jeszcze żyją. Tak było w przypadku króla angielskiego Ryszarda III, poległego w 1485 roku w bitwie pod Bosworth. Jego szczątki znaleziono przy budowie parkingu w Wielkiej Brytanii. Z kontekstu archeologicznego wynikało, że to mógł być król, dlatego zbadano jego DNA i porównano z żyjącymi potomkami. Wtedy naukowcy byli w stanie potwierdzić, że jest w nim wiele cech pasujących do Ryszarda III.

Źródło: naukawpolsce.pap.pl

ikona1234facet3
ikona1234facet3

Komentarze Dodaj komentarz (1)

  1. Dagmara 19/08/2018 20:21

    CytujSkomentuj

    Bardzo ciekawe i tak na logikę ;) bardzo prawdopobnie. Mi w rodzinie każdy mówił ze jestem skóra zdjęta ;) z babci i prababki, takie podobieństwo. Ale właśnie z linii żeńskiej. Jak patrzę po starych zdjęciach to widze głównie to w linii brody i nosa

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.