Kobieta menedżer dłużej niż mężczyzna szuka pracy, bardziej się stara oraz częściej korzysta z pomocy rodziny i znajomych przy pisaniu CV wynika z najnowszego badania „Raport HAYS: menedżer i specjalista szuka pracy” międzynarodowej firmy rekrutacyjnej HAYS Poland. Niestety, polskie specjalistki rzadziej są zadowolone z zaproponowanej im oferty finansowej. Poziom zaoferowanego wynagrodzenia najbardziej cieszy mieszkanki Krakowa i Katowic, z kolei Warszawianki chciałby najczęściej zarabiać o połowę więcej.
Kobiecie menedżer trudniej niż mężczyźnie znaleźć wymarzoną pracę – wynika z najnowszego badania „Raport HAYS: menedżer i specjalista szuka pracy” międzynarodowej firmy rekrutacyjnej HAYS Poland. Aby znaleźć swoją obecną pracę 57 proc. ankietowanych pań potrzebowała od jednego do trzech miesięcy (w porównaniu do 62 proc. panów). Ten czas wydłużał się od trzech do sześciu miesięcy dla co czwartej ekspertki (28 proc.), a zaledwie co szóstego eksperta (16,2 proc.). Wśród badanych kobiet 72,8 proc. aplikujących o pracę przygotowywało zarówno list motywacyjny jak i CV (wśród mężczyzn było to 68,1 proc.), a 4,8 proc. wypełniało formularze rekrutacyjne dostępne na stronie (zaledwie 2,1 proc. mężczyzn).
Panowie rzadziej przygotowują profesjonalne CV skrojone pod konkretnego pracodawcę i stanowisko: co drugi badany wysyła swój życiorys w niezmienionej formie na wszystkie wakaty, na które aplikuje w porównaniu do 70 proc. kobiet które dopasowują swoje CV w zależności od stanowiska i branży. – Kobiety poświęcają więcej czasu i wysiłku, niż mężczyźni na znalezienie wymarzonej posady. Są one również bardziej selektywne w wyborze ofert pracy i przed aplikowaniem chcą za wszelką cenę upewnić się, że będzie to właśnie ta odpowiednia – komentuje Michał Młynarczyk, Dyrektor Zarządzający HAYS Poland. – Panie obawiają się, że czas znalezienia nowej pracy nie będzie krótki, dlatego tej następnej szukają ostrożnie. Z naszych obserwacji wynika, że w wielu branżach polskie menedżerki pracują dłużej w jednym miejscu niż mężczyźni, rzadziej decydując się na zmianę pracy. Sądzę jednak, że umacniający się rynek kandydata, może zmienić tę sytuację – dodaje.
Niestety, zwiększone wysiłki na szukanie pracy nie przekładają się na większe zadowolenie z otrzymanej oferty finansowej. Menedżerki i specjalistki są rzadziej niż panowie usatysfakcjonowane poziomem zaoferowanego im wynagrodzenia. Aż 58,1 proc. ankietowanych pań nie jest zadowolona z pensji, jaką zaproponowano im w obecnej firmie, w porównaniu do 52 proc. mężczyzn. – Być może wynika to z faktu, iż oczekiwania kobiet są dużo skromniejsze. Często, kiedy pytamy kandydatów, kobietę i mężczyznę o podobnym profilu zawodowym o ich wymagania finansowe okazuje się, że kobieta ma je o około 15-20 proc. niższe. Później po zmianie pracy ta różnica może powodować frustrację – wyjaśnia Michał Młynarczyk. – Większa zuchwałość, oczywiście w granicach rozsądku, na pewno przyda się na rozmowie kwalifikacyjnej. Kobiety powinny być bardziej świadome swojej wartości rynkowej i odważniej domagać się wynagrodzenia adekwatnego do ich wiedzy i doświadczenia, aby nowa pensja była zbieżna z realiami rynku pracy – dodaje.
Wśród ankietowanych kobiet, aż 89,6 proc. pań rozglądało się za ofertami pracy w Warszawie, 80 proc. we Wrocławiu a w Krakowie 70 proc. badanych poszukiwało pracy w minionych 12 miesiącach. Jak się okazuje, polskie menedżerki najłatwiej znajdują nowy etat w Krakowie i Katowicach: poszukują pracy średnio 3 miesiące, wysyłają do 10 CV i są najbardziej zadowolone z zaoferowanego im wynagrodzenia.
- Kraków to jedne z najbardziej dynamicznie rozwijających się lokalnych rynków pracy w Polsce – wyjaśnia Michał Młynarczyk. Nie dziwią, zatem wyniki raportu, które pokazują, iż znaleźć pracę w okresie od jednego do trzech miesięcy to norma dla prawie wszystkich pań z Krakowa. Porównując, nowego pracodawcę w tym czasie znajduje 80 proc. pytanych kobiet z Wrocławia i 75 proc. z Łodzi, 54,2 proc. z Warszawy i 50 proc. z Trójmiasta oraz 40 proc. Poznanianek. Natomiast prawie, co trzecia specjalistka i menedżerka z Warszawy, co czwarta z Trójmiasta, co piąta z Wrocławia i co dziesiąta z Krakowa musiała poświęcić od trzech do sześciu miesięcy, aby znaleźć wymarzony etat.
Co ciekawe 80 proc. ankietowanych ekspertek z Krakowa wysyłało do 10 CV zanim została im zaproponowana obecna praca (w tym samym czasie w Katowicach było to 66,7 proc. pań, we Wrocławiu 60 proc., w Trójmieście 50 proc., a w Warszawie 34,5 proc.). – Chociaż na rynku warszawskim pracy dla specjalistek i menedżerek nie brakuje, być może duża konkurencja sprawia, że na pytanie „Czy jest Pani zadowolona z oferty finansowej, jaką zaproponowano Pani w obecnej firmie?” tylko 41,7 proc. Warszawianek odpowiedziało tak, w porównaniu do 75 proc. Łodzianek, 66,7 proc. mieszkanek Katowic oraz 60 proc. Krakowa i Poznania – dodaje Michał Młynarczyk. Najmniej zadowolone z obecnej pensji były mieszkanki Trójmiasta (25 proc.) oraz Wrocławia (20 proc.).
CytujSkomentuj
No niestety, sytuacja polityczna w Polsce nie jest zbyt bardzo sprzyjająca kobietom. Szkoda, że zamiast umożliwić rozwinięcie skrzydeł, podcina się je – urlopami macierzyńskimi, wiekiem emerytalnym, parytetami itd… Szkoda bo jesteśmy kreatywne, odpowiedzialne, rozwijające się i mądre.