To odczuwanie emocji drugiego człowieka może się wiązać ze strukturami lub obwodami neuronalnymi, znajdującymi się w mózgu po to, aby zapewnić nam sprawne relacje z innymi ludźmi. Czy tak faktycznie jest? Sprawdza to zespół dr Eweliny Knapskiej. Uczona prowadzi badania w ramach grantu Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC Starting Grant) o wartości 1,3 mln euro. Celem tych badań jest zdobycie informacji na temat tego, czy zarażanie się emocjami innych jest związane z pracą tych samych grup neuronów, co emocje o charakterze niespołecznym.
Ciało migdałowate to niewielka struktura o charakterystycznym kształcie migdała, znajdującą się głęboko w mózgu. Przy bezpośrednim pobudzeniu osobnika wykazuje ono zwiększoną aktywność, szczególnie silną w przypadku emocji negatywnych, takich jak strach wywołany zagrożeniem. Wiadomo jednak, że ciało migdałowate jest zaangażowane także w kontrolę emocji społecznych, a więc powstających w wyniku interakcji z innymi, pobudzonymi emocjonalnie istotami.
Badania, przeprowadzone do tej pory na szczurach, pokazują, że strach jednego z nich faktycznie aktywuje układy neuronów, które znajdują się w ciele migdałowatym drugiego zwierzęcia. Nie jest to jednak takie proste jak się wydaje. Emocje przekazywane społecznie zostają przetworzone przez mózg w bardzo złożony sposób. Dlatego też neurony mogą jeszcze wielokrotnie zaskoczyć naukowców.
Granty Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych należą do najbardziej prestiżowych i zarazem najtrudniejszych do zdobycia grantów europejskich. Od 2007 roku przyznano je ok. 6,5 tysiąca naukowcom, w tym 22 badaczom z Polski. Dzięki temu grantowi być może uda się określić mechanizmy różnych chorób, np. autyzmu czy psychopatii, gdzie umiejętności komunikacji społecznej są silnie zaburzone.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.