Kim była Hatszepsut? Kobietą o silnym charakterze, która podporządkowała sobie dwór królewski, a może wręcz przeciwnie – marionetką w rękach kapłanów, którzy nią sterowali podczas prowadzenia rządów? Kiedy i dlaczego przestała sprawować rządy? Co stało się impulsem dla jej koronacji? Mimo najszczerszych chęci na te i na wiele innych pytań na temat kobiety-faraona nie uzyskamy dziś jednoznacznej odpowiedzi.
„Wynika to przede wszystkim z faktu, że w sumie nie było egipskich historiografów, którzy rzetelnie opisywaliby czyny egipskich władców. Choć byłoby to niezwykle interesujące, nigdy niestety nie pojawił się żaden biograf lub kronikarz, który na przykład w stylu Tacyta lub Swetoniusza spisałby kronikę lub opisał żywoty władców XVIII dynastii lub jakiegoś innego okresu” – pisze Nadig.
Dlatego na potrzeby napisania kilkusetstronicowej książki o Hatszepsut autor posiłkował się w dużej mierze propagandą królewską, czyli zapisami wykonanymi na ścianach świątyń czy obelisków. Przedstawiano na nich wyidealizowaną wizję rządów każdego z faraonów, w tym Hatszepsut. Ale, jak zauważa Nadig, trudno tego typu doniesienia traktować dosłownie. Stąd badacz poszukiwał informacji o rządach Hatszepsut w innych źródłach- w tym w zapisach umiejscowionych w grobowcach urzędników, którzy żyli w czasach panowania królowej. Jednocześnie szeroko opisał wizerunki na świątyniach, po czym krytycznie je omówił.
Nadig obala część mitów na temat Hatszesput. Na przykład ten mówiący o jej rzekomych pacyfistycznych rządach. Tymczasem znanych jest sześć wypraw wojennych z okresu jej panowania. Przygląda się tez postaci Senenmuta, bliskiego Hatszepsut wysokiego urzędnika. Część badaczy uważała, że był nawet jej kochankiem i pomysłodawcą słynnej świątyni w Deir el-Bahari. Jednak Nadig ostrożnie podchodzi do tych rewelacji i dystansuje się wobec nich.
Interesującym wątkiem jest dłuższe wprowadzenie w znaczenie kobiet w Egipcie faraońskim. Autor wylicza wpływowe członkinie dworu królewskiego poczynając od początków cywilizacji egipskiej 5 tys. lat temu. Jeszcze przed rządami Hatszepsut zdarzało się, że kobiety sprawowały regencje w imieniu swoich małoletnich synów. „Natomiast samodzielne rządy kobiety były dla Egipcjan zdarzeniem zupełnie niesłychanym, chociaż w niektórych sytuacjach nieuniknionym” – pisze Nadig.
O tym, że rola kobiet w starożytnym Egipcie była znacząca, świadczy też opisany w książce harem królewski, który w powszechnej opinii kojarzony jest wyłącznie jako miejsce uciech króla. „W rzeczywistości owe egipskie instytucje dysponowały własną administracją i były prowadzone niczym przedsięwzięcia gospodarcze” – czytamy. Co ciekawe ich zadaniem był też np. wytwarzanie tkanin na krosnach tkackich. Nadig wymienia też Boskie Kapłanki Amona, które od IX di VI w. p.n.e. osiągnęły bardzo silne wpływy polityczne. Wszystkie te przykłady wskazują, że dojście Hatszepsut do tronu nie było całkiem przypadkowe.
Książkę opatrzył ekskursem egiptolog, wieloletni członek misji pracującej w świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari, dr Andrzej Ćwiek z Muzeum Archeologicznego w Poznaniu i Instytutu Prahistorii UAM w Poznaniu. Naukowiec w skrócie przedstawił dzieje zaangażowania Polaków w badanie i odbudowę budowli, począwszy od 1961 r. Wyliczył też współcześnie realizowane polskie projekty realizowane przez Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW w obrębie tej świątyni.
Z kolei tłumacz książki w wielu miejscach umieścił przypisy, w których dodał interpretacje polskich badaczy dotyczące kształtu i funkcji poszczególnych części świątyni w Deir el-Bahari. Autor zresztą szczególnie podkreśla rozmiary i znaczenie tej budowli – „(…) była zapewne największą pojedynczą budowlą od czasu budowy ostatnich piramid Średniego Państwa.” Była to jednak zaledwie jedna z niezliczonych inwestycji budowlanych, których podjęła się w czasach swoich rządów – częściowy spis zawarto w rozdziale zatytułowanym „Budowle”.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.