Dobrze jest zacząć przede wszystkim od sprzętu, bez którego nie można mówić o żadnych zdjęciach. Z nim zawsze są jednak spore problemy. Najlepiej bowiem, gdyby nie zajmował on zbyt dużo miejsca, niewiele ważył, a z drugiej strony był profesjonalny i niemalże sam robił zdjęcia. Dobry aparat wraz z zestawem obiektywów może jednak wypełnić całą walizkę. Warto zatem zrezygnować z części sprzętu. Nie warto ryzykować jego zgubieniem, zniszczeniem lub kradzieżą. Podczas wakacji nie jest nam bowiem potrzebna najnowsza lustrzanka ze wszystkimi możliwymi gadżetami i dodatkami.
Fotografia podróżnicza czy reportażowa niejednokrotnie potrzebuje od nas natomiast czegoś więcej. Wtedy przydaje się m.in. obiektyw typu fish eye, który możemy wykorzystać choćby podczas bardziej wymagających wycieczek. – Jeśli zamierzamy fotografować przy dłuższym czasie naświetlania lub robić time-lapsy, to na pewno przyda się też poręczny statyw. Obecnie za stosunkowo małe pieniądze możemy kupić całkiem solidne statywy np. o konstrukcji karbonowej – to zapewnia małą wagę, a przy tym dobrą stabilność. Do fotografii krajobrazowej polecam zestaw filtrów. Wybrałbym połówkowy szary oraz dobry polaryzacyjny kołowy. Pierwszy wyrówna nam ekspozycję np. przy bardzo jasnym niebie, drugi pomoże przyciemnić kolor nieba, podbić zarys chmur czy zlikwidować odbicia z powierzchni wody – radzi fotograf Konrad Bąk.
W fotografii wakacyjnej ważne jest przede wszystkim oświetlenie, a także świadomość tego, jak ono się zmienia w ciągu dnia. Chętnie robimy zdjęcia podczas wschodów i zachodów słońca. W tym wypadku warto skorzystać z tzw. golden hour, a wiec czasu po wschodzie lub zaraz przed zachodem słońca. To wtedy zauważyć można wiele ciepłych barw. – Wbrew swojej nazwie, czas trwania golden hour nie zawsze jednak równa się jednej godzinie – wszystko zależy od pory roku i szerokości geograficznej, na której się znajdujemy. Jeśli więc wybieramy się w jakieś odległe miejsce, możemy przed podróżą ściągnąć jedną z wielu aplikacji mobilnych, które podają informację o czasie trwania i chwili rozpoczęcia złotej godziny i poszczególnych pór dnia – zaznacza Konrad Bąk. Można również znaleźć aplikacje, które z pewnością ułatwią fotografowanie nieba w trakcie nocy.
Trudno jest określić wcześniej wszystkie miejsca i rzeczy, które warto sfotografować. Czego należy jednak unikać? – Na pewno robienia tzw. tubyłek, czyli zdjęć dokumentujących wszystkie miejsca, w których się było, oraz fotografowania w samo południe, co z reguły skutkuje bardzo ostrymi kontrastami, gdzie wszystko jest albo przepalone, albo tonie w głębokich cieniach. Unikajmy też banalnych kadrów powielanych miliony razy przez niezliczoną ilość fotografów. Te zdjęcia nic nie wnoszą do świata fotografii, a już na pewno nie zaświadczą o naszej kreatywności. Można być w Rzymie i pokazać znajomym dużo ciekawsze kadry, niż kolejne zdjęcie Colosseum, Capitolu czy Fontanny di Trevi. Te zabytki każdy zna na pewno doskonale – zauważa Bąk.
Źródło: Tailors Group
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.