Z wielu badań prowadzonych na świecie wynika, że Duńczycy są jednym z najszczęśliwszych narodów świata. Kraj najlepiej wypadł na przykład w przeprowadzonym w 2013 r. World Happiness Report. W badaniu tym poproszono respondentów z 85 krajów, by ocenili swój poziomu szczęścia w skali od 0 do 10. Duńczycy osiągnęli wtedy średnią 7,7 (w Polsce , która wylądowała na 51. miejscu, wynik wyniósł 5,8). To, dlaczego właściwie Duńczycy są tacy szczęśliwi, badał Instytut Badawczy Szczęścia (Happiness Research Institute) w Kopenhadze.
Badacze początkowo próbowali pytać respondentów o to, co daje im radość. Pojawiały się jednak skrajnie różne odpowiedzi, które nie sposób było ułożyć w jedną logiczną całość. Dlatego też naukowcy postanowili pójść w innym kierunku. Zaczęli między innymi sprawdzać, czym cechują się ludzie, którzy dożywają na przykład do 90. roku życia. Dzięki takiemu podejściu można się sporo dowiedzieć na przykład o trybie życia takich osób, a więc o ich zdrowiu i kondycji. Na podstawie tego, da się powiedzieć choćby to, że palenie papierosów nie sprzyja długowieczności. Informacje dotyczące zdrowia to jednak nie wszystko. Szczęście nie wynika bowiem wyłącznie z trybu życia i sytuacji zdrowotnej, ale wielu innych kwestii takich jak genetyka czy kontakty międzyludzkie. Wnikliwe badania pozwoliły też wysnuć kilka ważnych wniosków.
- Wiemy, że o szczęściu decydują np. względy genetyczne. Widać np., że pary bliźniąt jednojajowych mają podobny poziom szczęścia, nawet jeśli żyją w różnych warunkach społeczno-ekonomicznych. Wiemy, że znaczenie ma również wiek. Wykres poczucia szczęścia ma kształt litery „U”: jesteśmy szczęśliwi, kiedy jesteśmy młodzi, potem poziom poczucia szczęścia spada, ale w późniejszym wieku – znów rośnie - twierdzi duński badacz szczęścia, Meik Wiking.
Co ciekawe, najniższy poziom szczęścia notuje się u ludzi mających 44-46 lat. Są kwestie związane ze szczęściem, na które nie mamy wpływu. Wśród nich jest oczywiście genetyka. Są jednak takie, które są zależne od nas. To relacje społeczne. Naukowcy zauważyli, że utrzymywanie pozytywnych relacji społecznych oddziałuje bezpośrednio na nasz poziom szczęścia. Oznacza to, że jeżeli będziemy zadowoleni z relacji, jakie tworzymy to będziemy się też czuć szczęśliwymi ludźmi.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.