Zacznijmy od tego, że wampirzy lifting to zabieg uznawany za niechirurgiczny. Co więcej, to jeden z najbezpieczniejszych zabiegów medycyny estetycznej. Wiąże się on jednak ze wstrzyknięciem w skórę pacjentki jej własnej krwi, a właściwie preparatu krwiopodobnego – osocza bogatopłytkowego. Ten preparat nie tylko produkuje nowe komórki czy nowe naczynia krwionośne pełniące funkcje odżywcze, ale i stymuluje komórki odpowiedzialne za tworzenia kolagenu i elastyny.
Wzorcowy zabieg trwa około godziny i dzieli się na trzy etapy. Zaczyna się od pobrania około 8 ml krwi pacjenta do certyfikowanego, jednorazowego zestawu z probówką, którą następnie poddaje się wirowaniu. W jego wyniku uzyskiwane jest osocze bogatopłytkowe. Następnie wprowadzane jest ono w systemie zamkniętym (jałowym) do strzykawki. Podaje się je małą igiełką w te miejsca skóry, na których nam najbardziej zależy. Zazwyczaj są to okolice twarzy, oczu, ust, dłonie czy też szyja lub dekolt. Te działania są też niejednokrotnie wykorzystywane w przypadku łysienia androgenowego. Zabieg jest całkowicie bezbolesny – skóra jest też wcześniej dodatkowo znieczulana specjalną maścią.
Dla kogo przeznaczony jest taki zabieg? Jeśli mamy dwadzieścia parę lat, zauważamy suchość skóry i pierwsze zmarszczki mimiczne, możemy zdecydować się na przykład na jeden zabieg w roku – to w zupełności wystarczy. Im wcześniej będziemy stymulować regenerację tą metodą, tym skóra bardziej będzie przypominała skórę młodą.Wskazaniem do liftingu wampirzego są oczywiście duże bruzdy w wieku nieco starszym i utrata jędrności skóry. Z tego zabiegu mogą skorzystać również panowie. Choć teoretycznie ich skóra wydaje się być twardsza to andropauza może na nią negatywnie wpłynąć.
Im młodsza pacjentka, tym mniej zabiegów jej skóra będzie wymagała. Do uzyskania zadowalających efektów potrzeba minimum trzech zabiegów w miesięcznych odstępach. Potem możemy zastosować dawkę przypominającą, czyli jeden zabieg na rok. Jeśli pacjentka ma już np. ponad 50 lat to warto natomiast wykonać kilka zabiegów, dzięki którym zmarszczki będą spłycone. Co ciekawe, nie nastąpi to zaraz po zakończonym zabiegu. Do zmian dochodzi stopniowo, a to sprawia, że nasza twarz nie zdradza, że korzystamy z usług medycyny estetycznej.
W miejscach, w których zostanie podane osocze mogą wystąpić pęcherzyki. To naturalna reakcja na serię zastrzyków. Zazwyczaj jednak znikają one już w ciągu doby. Bardzo rzadko w miejscu przeprowadzania zabiegu pojawiają się niewielkie krwiaki czy siniaki. Nawet jeśli się natomiast pojawią, to znikają w ciągu 2-3 dni.
Źródło: ZAZA Media
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.