* Jeśli czujesz nieustanne napady wilczego głodu, a wieczorem jesteś w stanie pochłonąć całą lodówkę, nie sięgaj po chrom. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie kilku mniejszych, regularnych posiłków opartych o produkty niskoprzetworzone. Ustabilizuje to poziom insuliny i zapobiegnie dużym wahaniom cukru we krwi. Świetnie sprawi się również cynamon i ocet do sałatek – oba wpływają znacznie lepiej na wrażliwość insulinową niż chrom.
* Miód? Wprawdzie nie podnosi tak bardzo poziomu insuliny, ale jego kaloryczność jest równie wysoka jak zwykłego cukru, a sposób w jaki organizm go może sprzyjać odkładaniu się niechcianego tłuszczu.
* Pijasz alkohol? Nigdy nie łącz go z sokiem grapefruitowym. Zawarte w nim substancje wpływają hamująco na enzymy metabolizujące wysokoprocentowe trunki. To sprawia, że organizm trudniej sobie z nim radzi, szybciej się upijasz, jednocześnie syndrom dnia następnego jest znacznie silniejszy. Z tego samego powodu nie popijaj leków sokiem grapefruitowym – nasila ich działanie.
* Streaching ? Tak, nigdy o nim nie zapominaj, ale zawsze wykonuj go jako element wyciszający, na koniec właściwego treningu, nigdy jako forma rozgrzewki, ponieważ organizm nie jest na to gotowy a dodatkowo obniża to stabilizację poszczególnych części ciała podczas wysiłku właściwego co sprzyja kontuzjom.
* Pamiętaj, by podczas wykonywania brzuszków ugiąć nogi w stawach biodrowych i kolanowych, oraz by unosić ciało jedynie o 30 proc. skracając odległość między mostkiem a miednicą. Jeśli podczas ćwiczeń wyprostujesz nogi i będziesz przechodzić do siadu, zaangażowanie mięśni brzucha będzie minimalne, a większość pracy przejmą mięśnie biodrowo-lędźwiowe. Może to dodatkowo sprzyjać bólom pleców w odcinku krzyżowo-lędźwiowym (tzn. bólom krzyża), szczególnie u osób prowadzących siedzący tryb życia i u kobiet często chodzących na obcasach.
Autorem artykułu jest Jacek Bilczyński, dietetyk, fizjoterapeuta i trener personalny
www.jacekbilczynski.pl
CytujSkomentuj
O tym soku grapefruitowym to słyszałam wcześniej, ale że to do alkoholu się go nie daje to nie wiedziałam, bo i skąd. Ale teraz by mi się potwierdziło, bo do tej pory pamiętam jak bardzo bolała mnie głowa, mimo że wypiłam jednego drinka tylko. Obsawiałam dziwną wódkę a to sok…