Artykuł stanowi 8. część cyklu „Okiem specjalisty”, w którym specjaliści Instytutu Medycyny Estetycznej MEDESTETIS rozwiewają wątpliwości dotyczące różnych obszarów medycyny estetycznej
Wielokrotnie pisaliśmy na łamach EksMagazynu, że nowoczesna medycyna estetyczna niesie ze sobą bardzo wiele możliwości. Możliwości nie tylko zapobiegania skutkom procesu starzenia, ale również korekty twarzy, jej defektów i niedoskonałości bez konieczności poddawania się skomplikowanym zabiegom chirurgicznym, wymagającym długotrwałej rekonwalescencji.
Utrata objętości
Pacjenci często zwracają się do lekarza medycyny estetycznej celem korekty dotychczasowego kształtu kości policzkowych, kształtu nosa, rozmiaru i kształtu ust. Wraz z upływem czasu, zaczynając już od około 25. roku życia, na twarzy pojawiają się ubytki tkanek, między innymi w okolicy policzków, skroni, pogłębiają się bruzdy nosowo wargowe, nasze usta stopniowo tracą swoją objętość.
Jak dotychczas, najbardziej popularną metodą modelowania twarzy, uzupełniania ubytków i wypełniania zmarszczek są zabiegi z użyciem kwasu hialuronowego. Kwas hialuronowy jest biopolimerem naturalnie występującym w skórze i odpowiadającym przede wszystkim za jej prawidłowe napięcie i odpowiednie nawilżenie. Jego zastosowanie w medycynie jest traktowane jako uzupełnienie występujących niedoborów substancji naturalnie występującej w naszym organizmie. Zastosowanie kwasu hialuronowego ma jednak pewien podstawowy minus. Jest to metoda, której efekt nie jest trwały i utrzymuje się od 6 do 12 miesięcy. Zabieg wymaga systematycznych powtórzeń i wizyt w gabinecie medycyny estetycznej.
Już od dawna trwały poszukiwania materiałów, które dawałyby możliwość trwałego wykonania wolumetrii twarzy i odzyskania utraconej objętości, a jednocześnie były maksymalnie naturalne i bezpieczne dla pacjenta. Rozwiązaniem tego problemu okazały się przeszczepy własnej tkanki tłuszczowej. Daje to nam gwarancję użycia bezpiecznego i naturalnego materiału, jakim jest własny tłuszcz. Eliminujemy w ten sposób ryzyko reakcji alergicznej na podawany produkt.
Aktualnie, jako główne wskazanie do przeszczepu tłuszczu, wymieniane jest starzenie się skóry wraz z utratą jej elastyczności. Wydaje się, że jest to również idealne narzędzie do wykonywania rozległych zabiegów wolumetrycznych twarzy. Liczni specjaliści wskazują, że metoda ta może doskonale sprawdzić się w przypadku zabiegów modelowania policzków, wypełniania doliny łez, skroni oraz wypełnienia i modelowania ust. Z użyciem własnego tłuszczu leczy się też różnego rodzaju blizny i zaniki tkanki tłuszczowej. W odróżnieniu od zabiegów z kwasem hialuronowym, ilość materiału nie jest tu dla nas czynnikiem ograniczającym, gdyż zazwyczaj możemy go bez problemu pobrać w odpowiedniej ilości. W przypadku przeszczepu własnego tłuszczu unikamy też wprowadzania dużej ilości materiału obcego do naszego organizmu, nawet przy uzupełnianiu dużych ubytków. Nie jest to natomiast zabieg dedykowany do wypełniania małych i drobnych zmarszczek.
Jak to się robi?
Procedura jest wykonywana ambulatoryjnie w znieczuleniu miejscowym. Najpierw wykonuje się pobranie własnej tkanki tłuszczowej z miejsca dawczego. Miejscem dawczym może być tkanka tłuszczowa brzucha, okolicy ud, pośladków, ramion a czasem nawet podbródek oraz wiele innych. Pobieranie tkanki tłuszczowej polega na wykonaniu niewielkiego nacięcia, około 2-3mm, tak aby wprowadzić specjalną kaniulę do pobrania komórek tłuszczowych. Dodatkową zaletą jest możliwość pozbycia się niechcianych nadmiarów tkanki tłuszczowej i modelowanie wyżej wymienionych miejsc dawczych.
Moje pacjentki pytają czy trzeba przeszczepiać ten pobrany tłuszcz. Czy nie ma możliwości jedynie wykonania zabiegu z pobraniem tłuszczu np. z podbródka, aby go wymodelować. Oczywiście jest taka możliwość. Należy pamiętać, że pobranie tłuszczu do przeszczepu jest to liposukcja, tylko wykonywana w zdecydowanie mniejszej skali.
Po odpowiednim zagęszczeniu, poprzez odwirowanie pobranej tkanki, uzyskuje się zawiesinę komórek tkanki tłuszczowej wraz z komórkami macierzystymi, które za pomocą specjalnej kaniuli podaje się w miejsca, w których chcemy uzupełnić objętość. Dawka jest większa niż objętość, jaką podajemy wypełniając ubytki przy użyciu kwasu hialuronowego. Wynika to z faktu, że z przeszczepionych w ten sposób komórek, niestety, przyjmie się od 30 do 60 proc. Zabieg można powtórzyć w celu dodania objętości, jednak nie wcześniej niż po upływie trzech miesięcy, kiedy to widzimy już ostateczny efekt zabiegu. Po tym czasie można stwierdzić, ile z przeszczepionych komórek przyjęło się. Komórki, które się przyjmą, trwale uzupełnią ubytek. Podawana tkanka tłuszczowa zawieszona jest w niewielkiej ilości odessanego osocza oraz płynu międzytkankowego, który jest bogaty w różnego rodzaju czynniki wzrostu oraz substancje odżywcze. Powoduje to dodatkowe pobudzenie procesów regeneracyjnych skóry i tym samym poprawę jej kondycji.
Często pacjenci zastanawiają się, jak zachowuje się tak przeszczepiona tkanka tłuszczowa. Czy będzie ona tyła i chudła razem z nimi? Podlega ona takim samym procesom, jak pozostała tkanka tłuszczowa w organizmie. Co oznacza, że przy wahaniach masy ciała, będzie ona tak samo albo zanikała w przypadku chudnięcia, jak i rozrastała w sytuacji zwiększenia masy ciała.
Pacjenci często pytają, czy jest to zabieg związany z dużą ingerencją, czy wymaga szczególnych przygotowań oraz ile trwa okres rekonwalescencji. W odróżnieniu od wielu zabiegów z zakresu medycyny estetycznej, zabieg przeszczepienia tkanki tłuszczowej nie może być wykonany podczas pierwszej wizyty w gabinecie. Pierwsza wizyta służy zebraniu dokładnego wywiadu z pacjentem, omówieniu przebiegu zabiegu oraz wykluczeniu ewentualnych przeciwwskazań. Pacjent przed zabiegiem powinien wykonać podstawowe badania, takie jak krzepliwość krwi, morfologia czy podstawowe badania biochemiczne. Zabieg wykonuje się w osłonie antybiotykowej, co oznacza, że przed zabiegiem pacjent powinien przyjąć odpowiedni antybiotyk przepisany przez lekarza. Po pobraniu większych ilości tkanki tłuszczowej, pacjent powinien nosić specjalne ubranie uciskające miejsce pobrania.
Po zabiegu mogą wystąpić przejściowe zasinienia zarówno w miejscu podania jak i pobrania oraz obrzęk. Oczywiście, jak zawsze w przypadku zabiegów inwazyjnych, gdzie przekraczamy barierę skórną, możliwa jest infekcja. Ma temu zapobiec wyżej wspomniane wykonywanie zabiegu pod osłoną antybiotykową.
Podsumowując, wydaje się, że zabieg z wykorzystaniem własnej tkanki tłuszczowej jest bardzo obiecujący, szczególnie dla osób z dużymi ubytkami objętości, które wymagają rozległych zabiegów wolumetrycznych. Wydaje się, że tego typu zabiegi pozwalają osiągnąć trwały efekt, przy okazji nie narażając pacjentów na podawanie dużych ilości kwasu hialuronowego. Dodatkowym atutem jest możliwość modelowania miejsc, w których chcielibyśmy uzyskać zmniejszenie objętości, czego nie dają nam zabiegi z zastosowaniem kwasu hialuronowego. Niewątpliwie, jest to jednak metoda bardziej inwazyjna i wymagająca od pacjenta przygotowania się do zabiegu.
Autorką tekstu jest Anna Aseńko, chirurg, lekarz medycyny estetycznej
Instytut Medycyny Estetycznej MEDESTETIS
ul. Odrowąża 18/1 (przecznica ul. Wrocławskiej)
30-009 Kraków
Masz pytania do artykułu?
Napisz do nas na adres: recepcja@medestetis.pl
CytujSkomentuj
Nie znam tej pani doktor ale jakoś tak budzi zaufanie kobieta no i jest to lekarz. Nie wyobrażam sobie iść do kosmetyczki z takim celem. Bo potem jest płacz, że kosmetyczka coś skopsała i jest nagle wielki problem. Nie wiem czemu ludzie nie myślą o tym wcześniej. Szkoda kasy a potem rozpacz bo i tak trzeba wydać pieniądze na poprawkę w dobrym gabinecie