dermedikona
Fot. DER-MED
Kalina Samek
06/10/2012

Skóra wolna od cellulitu

Piękna, gładka, bez niedoskonałości. O takiej skórze marzy każda kobieta. Przez cały rok

Według badań ponad 80 proc. kobiet, które ukończyły 25 rok życia cierpli z powodu nierówności, zgrubień, tzw. „skórki pomarańczowej”. Przyczyn powstawania cellulitu jest wiele i zazwyczaj ciężko określić, która jest tą główną. Najczęściej jednak „skórka pomarańczowa” pojawia się ze względu na różne, sprzężone czynniki, z których największymi winowajcami są: zła dieta, brak ruchu, uwarunkowania genetyczne czy niewłaściwa gospodarka hormonalna.
Współczesna medycyna estetyczna oferuje szereg zabiegów, które mają za zadanie zlikwidować cellulit. Jednym ze sposobów odzyskania pięknej sylwetki i gładkiej skóry, jest GUAM oraz modelujący masaż bańką chińską, dostępny w Centrum Kosmetyczno –Dermatologicznym DER-MED w Krakowie. Opcja polecana dla pań, które cenią naturalne metody wykorzystywane w kosmetyce oraz takich, które lubią się zrelaksować podczas zabiegu.
Cellulit na brzuchu, udach i bryczesach – zawsze był dla mnie problemem, mimo, że jestem osobą wysportowaną, nie jestem otyła. Biegam, dwa, trzy razy w tygodniu, staram się dbać o siebie. Niemniej ten defekt, zawsze sprawiał, że założenie kostiumu kąpielowego czy pokazanie górnej partii nóg było dla mnie problemem. Jednocześnie chciałam spróbować czegoś naturalnego, a nie jakiejś „maszyny”.
Ale wróćmy do zabiegu. Najpierw, dyplomowana fizjoterapeutka dokładnie ogląda nasze ciało, aby zobaczyć, które rejony należy poddać zabiegom. U mnie, tak jak przypuszczałam, problemowymi rejonami były – brzuch, uda i bryczesy. Wspólnie zgodziłyśmy się, że właśnie na tych partiach ciała się skupiamy.
Guam to preparat, który zawiera ekstrakty roślinne oraz składniki pochodzenia morskiego. W pierwszej kolejności Guam nakładamy na problemowe miejsca, które poddajemy terapii a na koniec zawijamy w folię spożywczą. Tak „zapakowane” rozpoczynamy półgodzinny pobyt w kapsule MiniSpa. To alternatywa dla sauny. Kładziemy się w kapsule, a ona „podgrzewa” nasze ciało, podczas gdy twarz jest odkryta. Optymalna temperatura to 60-70 C. Guam głęboko wnika w skórę, dzięki temu poprawia jej jędrność i elastyczność, ponadto odtruwa organizm z toksyn, odmładza go. Pół godziny w kapsule nie tylko przygotowuje ciało pod masaż, ale wspaniale relaksuje i pozwala odpocząć. Rozgrzane ciało będzie nam wdzięczne za ten zabieg, zwłaszcza w chłodne, późno jesienne dni.
Podczas pobytu w kapsule cały czas miałam ze sobą specjalny pilot, którym mogłam wezwać fizjoterapeutkę, w razie gdyby działo się coś niepokojącego. Nic takiego się nie stało, ale sam fakt posiadania go, sprawiał, że czułam się bezpiecznie i „zaopiekowana”.
Po wyjściu z kapsuły fizjoterapeutka rozcina folię i wówczas należy udać się pod prysznic i zmyć Guam. Druga część zabiegu to wspomniany modelujący masaż bańką chińską, na podgrzanej lekko oliwce. Masaż pobudza krążenie krwi i płynów ustrojowych, pomaga pozbyć się zbędnych produktów przemiany materii oraz toksyn z organizmu.
Fizjoterapeutka, do masażu używa dwóch rozmiarów baniek. W niektórych miejscach, np. po wewnętrznej stronie uda, może on nawet bywać bolesny. jednak tylko chwilami. Gumowa bańka chińska zasysa skórę, a dzięki oliwce może się po niej „płynnie” poruszać.
W wyniku przyspieszenia przemiany materii następuje redukcja tkanki tłuszczowej. Masaż bańką chińską dodatkowo doskonale uspokaja i relaksuje, przez co jest idealnym zabiegiem dla osób zestresowanych, przemęczonych i prowadzących siedzący tryb życia.
Czego możemy się spodziewać? Efektem zabiegu jest wyraźna poprawa wyglądu skóry, znacznie zmniejszony, a w niektórych przypadkach całkowicie zlikwidowany cellulit. Aby uzyskać zadowalający efekt należy zdecydować się na serię min. 10 zabiegów, średnio 2-3 w tygodniu.

Kalina Samek

dermedikona
dermedikona

Dodaj komentarz

Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.