Krajowa Rzemieślnicza Izba Optyczna zleciła przeprowadzenie badania, w którym sprawdziła tendencje Polaków z wadami wzroku przy wyborze produktów optycznych oraz, związane z tym, ich doświadczenia zakupowe. Badanie „Polak z wadą wzroku” zweryfikowało także świadomość badanych dot. posiadanych przez nich wad wzroku.
Ankietowani zapytani o posiadaną wadę wzroku, aż w 63% wskazali na krótkowzroczność. Drugą najczęstszą odpowiedzią był astygmatyzm, który wymieniło 18% respondentów. Ostatnie miejsce na podium zajęła „dalekowzroczność” z 17% odpowiedzi, przy czym badani prawdopodobnie mieli na myśli „nadwzroczność”, bo to poprawny termin wyżej wymienionej nazwy potocznej. Pozostałe wskazania nie przekroczyły progu 5%. Co ciekawe, 8% ankietowanych cierpi jednocześnie na krótkowzroczność i astygmatyzm. Osoby tworzący tę grupę stanowią jednocześnie 48% wszystkich badanych astygmatyków.
Dlaczego nie decydujemy się na korekcję?
Ankietowani zostali również zapytani, czy zdecydowali się na korekcję swojej wady wzroku. Zdecydowana większość, bo 91% respondentów, przyznała się do korekcji. Co zatem jest jej najpopularniejszą formą? Wśród odpowiedzi aż 93% to wskazania na okulary korekcyjne. Osoby korygujące wzrok za pomocą soczewek kontaktowych to 22%, a tylko 16% ma w planach laserową korekcję wzroku.
Niemal 1 na 10 ankietowanych przyznał, że nie decyduje się na korekcję. Co jest najczęściej deklarowanym powodem takiej decyzji? To „lenistwo, brak czasu”, które wskazało 39% respondentów. „Nie lubi nosić okularów” i dlatego nie decyduje się na korekcję 11% ankietowanych. Trzecie miejsce, z 8% wskazań, zajęła odpowiedź „nie mogę nosić okularów”. Dość istotny poziom wskazań, bo ponad 1/5 wszystkich, stanowi odpowiedź „nie wiem”. Może to wskazywać na to, że badani sami wcześniej nie zastanawiali się, czy powinni skorzystać z narzędzi do korekcji swojego wzroku.
– Powyższe wyniki wskazują, że głównym powodem zaniechania korekcji wzroku jest… deklarowane lenistwo lub marginalizowanie kwestii profilaktyki wzroku, a nawet wcześniejszy brak okazji do przemyślenia problemu – komentuje Grzegorz Romanik, optyk i optometrysta oraz ekspert Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej.
– To bardzo zły sygnał, przecież wzrok jest naszym najważniejszym zmysłem – ponad 80% informacji o otaczającym świecie dociera do nas właśnie dzięki zmysłowi wzroku. Większość badanych deklaruje, że posiada krótkowzroczność – nawet jeśli w momencie badania ta wada nie jest na tyle uciążliwa, by zmotywować do jej skorygowania, to zaniedbana może się pogłębić i przysporzyć nam dużo większe problemy z widzeniem w przyszłości.
Źródło: Krajowa Rzemieślnicza Izba Optyczna
CytujSkomentuj
Mam niestety poważną wadę wzroku, odbija się wieloletnie czytanie do późna i w słabym świetle ojjjj mamo, jeszcze do końca rozdziałuuuuu więc chętnie noszę szkła kontaktowe zamiast okularów. Z uwagi jednak na tę wadę (prawie -6) trochę się jednak boję zabiegu. Ktoś może już miał i zachwala? Nie było pogorszenia wzroku? Tak się boję i tak samo mnie korci – ależ to by była wygoda… Brak parujących zimą okularów, nie musiałabym pamiętać o kupnie i wymianie szkieł. No nie wiem, nadal myślę…