Ja zajmę się najpopularniejsza odmianą diety Atkinsa.
Podstawy
Ten sposób żywienia nie jest niczym nowym, okazuje się, że w medycynie stosowany był już dawno temu, choć niekoniecznie w takiej formie. Bazowa dieta Atkinsa powala na spożycie prawie dowolnej ilości posiłków wysokotłuszczowych i wysokobiałkowych, pod warunkiem, że nie dodamy do niej węglowodanów. Śmietana, majonez, kabanosy, golonka, tłusta wieprzowina. Nie kojarzy nam się to z typowym odchudzaniem, a jednak ma przynieść korzyści w postaci trwałej utraty wagi. Plan nie ma sztywnych ram czasowych, etap pierwszy to prawie całkowite ograniczenie węglowodanów, w kolejnym dodajemy nieco owoców o niskim indeksie glikemicznym, jak maliny czy jeżyny. W ostatnim, który powinien pozostać z nami na stałe, pozwala na wprowadzenie niewielkiej ilości dodatkowych cukrów, jednak wciąż nie jest to wiele.
Analiza
Czy na majonezie i kabanosach można się odchudzać? Tak. Brzmi zaskakująco, ale ma swoje podstawy medyczne. Dr Atkins nie wymyślił niczego nowego, ograniczenie konsumpcji węglowodanów powoduje obniżenie poziomu karboksylazy acetylo-CoA, jednego z podstawowych enzymów odpowiedzialnych za spalanie tkanki tłuszczowej. Dodatkowo „poskramia” nieco naszą insulinę, najbardziej tłuszczogenny hormon. Oczywiście istnieje pewien pułap kaloryczny po przekroczeniu którego organizm tak czy inaczej zacznie odkładać tkankę tłuszczową. Jednak w pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że jest to mniej prawdopodobne niż podczas żywienia ze spożyciem dużej ilości węglowodanów, szczególnie wysoko przetworzonych. Wysoka konsumpcja tłuszczy powoduje powstawanie ciał ketonowych, co sprawia, że głód jest nieodczuwalny.
Jeśli weźmiemy pod uwagę tradycyjną dietę dr Atkinsa – jej najpopularniejszą odmianę okazuje się, że program nie jest indywidualnie dopasowany, są jednak odmiany (bardzo mało popularne) które zakładają pełną indywidualizację.
Ciała ketonowe poza pozytywnym oddziaływaniem na łaknienie mają także żywienia jest spożycie ogromnej ilość niezdrowych tłuszczy zwierzęcych, Atkins bowiem daje tu pełną swobodę i większość przepisów choć smaczna i wielu przypadkach skuteczna, okazuje się bardzo niezdrowa. Miażdżyca, zawały, udary i inne kłopoty z układem sercowo-naczyniowym i wątrobą są bardzo prawdopodobne.
Istnieją systemy żywienia, również nazywane dietami tłuszczowymi, z racji spożycia dużej ilości produktów wysokotłuszczowych, które zakładają pełną personalizację oraz kładą ogromny nacisk na rodzaj tłuszczy, który okazuje się jednym z najskuteczniejszych i najzdrowszych systemów żywienia, jednak jego popularność zarówno w Polsce jak i na świecie jest znikoma.
Zalety:
- prosty system żywienia
- względnie skuteczny
- może dawać trwałe postępy, pod warunkiem stosowania się do pewnych reguł
- hamuje nieco łaknienie
Wady:
- nie jest spersonalizowany
- ogromna ilość niezdrowych tłuszczy jest szybką drogą do kłopotów zdrowotnych
- pozwala na spożycie dowolnej ilości kalorii
- może powodować osłabienie i trudności z prowadzeniem aktywności
- zakazuje spożywania zdrowych i bardzo popularnych produktów jak ryż, kasza, pieczywo, większość owoców
- jest ubogi w witaminy i minerały
- może powodować powstawanie dużej ilości wolnych rodników
- przejście na tradycyjne żywienie wiąże się zwykle z przybraniem na wadze
CytujSkomentuj
A o tej diecie to właśnie słyszałam same złe rzeczy, co prawda z ust osób już bardziej świadomych jak powinnna wyglądać zdrowa i zrównowazona dieta. Ludzie z reguły się cieszą tylko z tego że stracili na wadze, bez oglądania się na często bardzo poważne konsekwewncje zdrowotne. A tu szkoda życia!