Amerykańska Narodowa Fundacja Snu (National Sleep Foundation) zaleca obecnie od 7 do 9 godzin snu w przypadku osób w wieku od 26 do 64 lat i od 7 do 8 dla starszych. Ale wiele zależy od indywidualnego zapotrzebowania oraz trybu życia.
– Kwestie ilości i jakości snu są złożone. Na sen wpływa wiele czynników: kulturowych, społecznych, psychologicznych, behawioralnych, patofizjologicznych i środowiskowych, jak również to, czy opiekujemy się członkami rodziny, pracujemy na zmiany, chorujemy czy musimy być dostępni przez 24 godziny na dobę – mówi dr Chun Shing Kwoka z Keele University.
Według niego, w kontekście otrzymanych wyników analiz, ważne jest, by lekarze pytali swoich podopiecznych o długość snu.
– Jeśli odkryją, że dana osoba śpi dłużej niż osiem godzin lub więcej, powinni rozważyć diagnostykę w kierunku rozmaitych czynników ryzyka związanych z chorobami sercowo-naczyniowymi, a także zespołem bezdechu sennego – mówi dr Kwok.
Bezdech senny może skutkować dłuższym snem i także zwiększa ryzyko chorób serca.
Warto, by o tym, że zbyt długi sen skraca życie, pamiętali też pacjenci – jeśli śpią zbyt długo, porozmawiali o tym z lekarzem.
Tym bardziej, że badania brytyjskich uczonych z uniwersytetu w Oxfordzie na grupie blisko tysiąca osób wykazały, że sen powyżej dziewięciu godzin powoduje u śpiącego więcej koszmarów związanych z nieprzyjemnymi wydarzeniami życia codziennego. To dlatego, że im dłużej śpimy, tym więcej doświadczamy fazy snu REM (rapid eye movement – szybkie ruchy gałek ocznych), w którym najczęściej śnimy.
Źródło: Zdrowie.PAP.pl. Fot: Freepik.com
CytujSkomentuj
Właśnie przede mną wkrotce pobudka i zasnąć nie mogę, mimo że wiem ze powinnam… cóż, bede spała w aucie. Ogólnie, bardzo pilnuje zaciemnienia pokoju, nawodnienia przed i odłozenia wczesniej telefonu by nie było tego niebieskiego swiatła. Wyspany człowiek o wiele lepiej funkcjonuje i to polecam kazdemu