EksMagazyn: Jesteś trenerem personalnym, dietetykiem, fizjoterapeutą, wiesz o żywieniu niemal wszystko. Jak pomagasz innym dbać o dobrą kondycję i wypracowywać zdrowy styl życia?
Jacek Bilczyński: Zacznijmy najpierw od definicji. Trener personalny zajmuje się jedynie treningiem ciała, dietetyk zajmuje się głównie żywieniem. Idziemy do trenera, ten ma kilka szablonów treningu i wybiera najbardziej zbliżony do tego, o co poprosimy. Później idziemy do dietetyka, a ten daje nam plan żywieniowy i, często, gotowy już jadłospis. Brakuje u nas kompleksowego podejścia do osoby, która chce zmienić nie tylko nawyki żywieniowe i ćwiczenia, ale podejście do swojego organizmu. Brakuje traktowania klienta w indywidualny i dopasowany do niego sposób. I tutaj pojawia się moja rola. Tak, aby ktoś, kto zdecyduje się na zmiany, miał gwarancję szerokiego, kompleksowego i jednocześnie indywidualnego podejścia do swoich potrzeb. I nie musiał chodzić do dwóch, trzech różnych osób, bo jedna jest mu w stanie to zapewnić. Żeby odkryć wyjątkowość w każdym z nas, trzeba zapomnieć o szablonach. Spojrzeć na drugą osobę widząc więcej niż tylko jej ciało, o które chce świadomie zadbać, ale i wszystkie te małe szczegóły, które sprawiają, że jest niepowtarzalna.
Co dokładnie robisz?
Tak naprawdę zmiana wyglądu czy też zmiana ciała, to tylko mały wycinek tego, czym się zajmuję. Wśród ludzi jest coraz większa świadomość swojego organizmu, coraz więcej z nas chce być fit, jakkolwiek szeroko tego nie rozumieć. Chodzi o to, żeby nie tylko zrzucić zbędnych 10 kilogramów, ale żeby zmienić swój styl życia na zdrowszy. I to nie poprzez katowanie się i wyrzekanie tego, co lubimy, ale poprzez stopniowe zmienianie nawyków.
Czy to oznacza, że chcąc być szczupłym, nie trzeba na przykład rezygnować z, powiedzmy, słodyczy?
Oczywiście, choć można sobie na nie pozwolić w rozsądnych ilościach (śmiech). Bycie na diecie nie oznacza, że nie można zjeść czekolady albo napić się wina, bo to jest normalne życie. Bycie fit nie na tym polega, żeby czegoś się kategorycznie wyrzekać, tylko na tym, żeby ze wszystkiego umiejętnie i z wiedzą korzystać.
Jak pracujesz?
Najpierw muszę poznać osobę, która przychodzi do mnie po wsparcie. Dowiedzieć się, jakie ma nawyki żywieniowe, jak wyglądała jej dieta w ciągu ostatnich kilku miesięcy, jaką aktywność fizyczną lubi, jaki prowadzi tryb życia, jaki ma rodzaj pracy. Wiedząc te rzeczy, mogę zacząć pracować nad ofertą jak najdokładniej dopasowaną do potrzeb każdego z klientów.
Na przykład?
Jeżeli wiem, że ktoś nie lubi danego rodzaju jedzenia, przygotowuję jadłospis tak, że nie musi jeść na diecie tego, czego nie znosi. Nie zmuszam nikogo do siedzenia w kuchni godzinami i przygotowywania dietetycznych posiłków, jeśli wiem, że dana osoba tego czasu nie ma. Jeśli ktoś nie lubi lub nie ma czasu chodzić do centrów fitness, mogę przygotować dla niego trening, który można wykonać w domu. Najważniejsze jest, żeby to, co robi dana osoba, której doradzam i wspieram, przynosiło dobry efekt, a nie było męczące, ani w żaden sposób uciążliwe.
Co można zyskać, wybierając takie kompleksowe doradztwo, jakie opisujesz?
Można popracować nad dobrym samopoczuciem, dodać sobie energii, pomóc sobie w rzuceniu palenia, poprawić kondycję włosów i skóry, można by wyliczać w nieskończoność. Moją rolą nie jest tylko pokazywanie sposobu na schudniecie, a raczej pomoc w odnalezieniu skutecznego sposobu na cieszenie się życiem, wprowadzaniu drobnych, często mało odczuwalnych, a nawet przyjemnych, zmian, które, metodą małych kroków, stopniowo, ale skutecznie, prowadzą do sukcesu.
Dajesz gwarancję sukcesu?
Gwarancją sukcesu jest połączenie tych wszystkich elementów w całość, systematyczna praca, wsparcie i modyfikacja zarówno diety, jak i treningu, w zależności od postępów.
Jacek Bilczyński (www.jacekbilczynski.pl), dietetyk, fizjoterapeuta i trener personalny, specjalnie dla Czytelniczek EksMagazynu, będzie pisał o sekretach diety i zdrowego odżywiania. Jego porad szukajcie na naszej stronie w każdy poniedziałek, środę i piątek. Zaczynamy od 5 września! Życzymy miłej i, co ważniejsze, przydatnej, lektury! Bo, przyznajcie szczerze, czy patrząc na formę Jacka, wątpicie choć przez chwilę, iż warto skorzystać z jego porad? My na pewno nie!
fot. sesja dla magazynu Men’s Health
fot. kampania reklamowa Alpha Male
fot. sesja dla EksMagazynu/zdjęcie: Joanna Kustra
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.