Wizyta we francuskiej stolicy jest kontynuację projektu „Kuchnie świata”, który jeden z najpopularniejszych dietetyków i trenerów personalnych w Polsce, zapoczątkował wizytą w Nowym Yorku, w kwietniu mijającego roku. Tam sprawdzał jak odżywiają się nowojorczycy i czy faktycznie tak trudno, w ojczyźnie fast foodów, odnaleźć zdrową alternatywę. Wizycie Jacka w Paryżu towarzyszyły podobne pytania, jak te przy nowojorskiej: Jak odżywiają się Francuzi? Czy kuchnia francuska może być zdrowa? Czy kuchnia francuska oparła się globalizacji i ekspansji fast foodów?
Na śniadanie jest…
… słodko i niezbyt dietetycznie. W kwestii pierwszego i najważniejszego posiłku dnia, we Francji niewiele się zmieniło. Francuzi nadal uwielbiają zaczynać dzień od croissanta w towarzystwie kawy. Najlepiej, aby był posmarowany masłem i dżemem. Rogalika zastępują ewentualnie bagietką lub tostami. Niektóre wariacje francuskiego śniadania obejmują croissanta z czekoladą lub z innym nadzieniem. Wielbiciele jajecznicy, bekonu i kiełbasek również się nie zawiodą, taka opcja śniadania dostępna jest w każdym hotelu. W Dream Castle Hotel**** goście mają do dyspozycji również zdrową opcję pierwszego posiłku dnia, do wyboru są np. chude wędliny, smakowe twarożki, owoce czy jogurt naturalny. Brak jednak pełnoziarnistego pieczywa, co może stanowić problem dla osób, które właśnie od pieczywa lubią rozpoczynać dzień.
Uczta na kolację
Po śniadaniu, aż do wieczora, w kuchni typowego obywatela Francji niewiele się dzieje. W ciągu dnia Francuzi jedzą lunch, w postaci sałatki czy kanapki, ewentualnie hamburgera. Trochę tak, jakby chcieli przygotować żołądek na to, co ma nastąpić wieczorem. A wieczorem we francuskiej kuchni dzieje się najwięcej! Od około 19 do 23 trwa pora kolacji. I tu, już w zależności od upodobań, każdy znajdzie coś dla siebie. W Dream Castle Hotel**** potrawy podawane są na słodko i słono, na zimno lub ciepło. Obfitą kolację obowiązkowo należy zakończyć deserem w postaci np. tarty ze świeżymi jagodami czy lekkim torcikiem z musem czekoladowym. Na przystawkę Francuzi proponują zupę, np. rybną lub krem warzywny. Podniebienie można nacieszyć różnymi gatunkami serów, które wyśmienicie smakują z kieliszkiem wina, suszonym morelami i daktylami, podane z rukolą, polaną lekkim dressingiem na bazie musztardy. Nie będą rozczarowani smakosze owoców morza. Mule, krewetki i ostrygi to stali goście na francuskiej kolacji. Mięsa, tj. wołowina, kaczka, wieprzowina czy łosoś podawane są zwykle na ciepło. Jako dodatki można do nich dobrać np. ziemniaczki a’la carbonara czy duszone warzywa. Na francuskiej kolacji nie brakuje też makaronu i ryżu, sosów np. serowego czy bolognese, gotowanych i podawanych na zimno warzyw, np. brokułów czy kalafiora. Każdą z potraw można wzbogacić akcentem z musztardy Dijon czy smakową lub tradycyjną oliwą.
Tradycja vs. współczesność
Uwielbiających siedzenie w klimatycznych knajpkach do późnych godzin nocnych Francuzów spotkamy tam dziś równie często jak kiedyś. Różnica będzie polegać na tym, że kieliszkowi wina, który dzierżą w ręce będzie dziś częściej towarzyszyła porcja frytek z ketchupem niż pokrojonego w trójkąciki camemberta, w towarzystwie orzechów czy suszonych śliwek. Fastfoodyzacja i globalizacji kuchni nie ominęła i Francuzów. Popularne kiedyś urocze „patisseries” i „boulangeries” dzielą uwagę konsumentów z sieciami typu McDonald’s, „chińczykami” czy kebabami. Uliczne food trucki z naleśnikami, na słodko i słono, oraz grzanym winem przypominają jednak wyraźnie turystom, że znajdują się we Francji.
Kuchnia francuska na przykładach
Aby przybliżyć Jackowi Bilczyńskiemu istotę kuchni francuskiej kucharze z Dream Castle Hotel**** przygotowali dla niego do spróbowania trzy potrawy: pikantny filet z kaczki z kolorowymi warzywami oraz pure ziemniaczano – brokułowym, duszony łosoś z pasztecikiem z łososia i duszonymi warzywami oraz zupę na bazie cielęciny z warzywami. Ten ostatni najpełniej oddaje ducha kuchni francuskiej. Jak stwierdził Jacek Bilczyński każdą z propozycji hotelu bez obaw poleciłby osobom, które dbają o zdrową dietę.
Dream Castle Hotel**** managed by Vienna International Hotels & Resorts
To rodzinny hotel ulokowany w okolicach paryskiego Disneylandu. Jego gośćmi są głównie rodziny z dziećmi, których celem jest relaks i zabawa w pobliskim parku rozrywki. Hotel jest niezwykle imponujący, a duża przestrzeń, strefa SPA czy rozległy ogród to nie jedyne jego zalety. Zbudowany w stylu zabytkowego zamku hotel jest położony nad urokliwym jeziorem. Personel, niezwykle pomocny w kryzysowych sytuacjach, ubrany jest w stroje z epoki. Musketeers Restaurant przygotowuje dla gości zarówno specjały kuchni międzynarodowej, jak i francuskiej. Niezwykle klimatycznym i chętnie odwiedzanym przez gości miejscem jest Excalibur Bar, w którym bardzo przyjemnie jest się zrelaksować przy lampce dobrego wina.
CytujSkomentuj
Ah, Disneyland! Moje wielkie marzenie jest zobaczyć na żywo. Bo wiadomo, że na filmach czy nawet najpiękniejszych zdjęciach to nie to. Ale dobrze to mi działa na motywację przy takich widokach czyli żeby się zmobilizować i wybrać w taką podróż. Z czasem co prawda słabo, ale wierzę głęboko w to, że również tam zawitam.